piątek, 17 października 2014

Rozdział 23.

Rozdział z dedykacją dla Karooo <3 
Dziewczyny, którą znam już kilka lat, a dopiero wczoraj się dowiedziałam, że jest taka jak ja!
I tyyyyyyyyle nas łączy! <3 
Moja siostraa! ♥
KC! <3 
Dziękuję, że czytasz! ;*** Dziękuję, że Ci się podoba! <3 
Karo, ty wiesz, że to dla Ciebie! ;***



*Nathalie*

-Chcielibyśmy bardzo serdecznie zaprosić Was na nasz ślub.-Ally spojrzała na swego wybranka i z uśmiechem dodała-Wszystkich.
`-Ale, że wszystkich?`
Zapadła cisza. Nikt nic nie mówił, a Ally zaczynała się już troszkę niepokoić. Pocierała rękami, zauważyłam. A my? Byliśmy zaskoczeni? Nie.. To mało powiedziane, my byliśmy w szoku!
-To wspaniale, kochanie!-powiedziała mama i wstała by ich uściskać
-Ale, że wszystkich?-zapytał Louis
-Nas też?-dopowiedział Harry
-Tak.-uśmiechnął się Max
-To bardzo miło z Waszej strony, naprawdę. Ale nie wiemy, czy my powinniśmy.-inicjatywę przejął ten mądry; Liam-Nie o to chodzi, że nie chcemy, bo bardzo chcemy i się z tego cieszymy! Ale.. skąd ten pomysł?
Dopiero teraz to do mnie dotarło. Wyszczerzyłam się i pobiegłam do mojej siostry i jej przyszłego męża pogratulować. Potem powiedziałam:
-A czy to ważne, Li? Ja się bardzo z tego cieszę!
-To była nasza wspólna decyzja.-powiedziała moja siostra zerkając na Max`a-Wiemy ile znaczycie dla mojej siostry, a nasz ślub będzie dosyć skromny-tylko najbliższa rodzina. A kilka głów więcej, to sama przyjemność, radość, więcej zabawy.. A jeśli martwicie się o to, że znam Was zaledwie kilka godzin i już zapraszam na mój ślub to bez obaw.. Tyle się o Was nasłuchałam, że wydaje mi się, że znam Was już kilka lat.-zachichotała-Przyjaciel mojego przyjaciela jest moim przyjacielem.-już to gdzieś kiedyś słyszałam...
Spojrzałam na Lou, który się do mnie uśmiechał. Tak, to on to do mnie powiedział na naszym pierwszym spotkaniu. Zarumieniłam się, a Louis nie odrywając ode mnie wzroku wstał i powiedział:
-Dziękujemy za zaproszenie, możesz nas zapisać na listę gości. Już się nas nie pozbędziesz.-wszyscy zachichotali. 
Pozostali goście udali się pogratulować parze. 

Zostawiłam gości w towarzystwie mojej rodziny i z pełnym uśmiechem na twarzy udałam się do swojego pokoju. Muszę odreagować.
Jak ja kocham moją siostrę! To jest jedna z najcudowniejszych osób na świecie.. Tak, powiedziałam kiedyś mojej siostrze, co będę robić na jej ślubie, jeśli ona chce zaprosić jej znajomych z Polski, których nawet nie znam, kilka osób z Bradford, za którymi nigdy nie przepadałam i rodzinę, której nie ma zbyt wiele... Wprawdzie powiedziałam to w żarcie, a ona wzięła to na poważnie. Przyznała mi rację.. POWIEDZIAŁAM TO W ŻARCIE!!! A ona powiedziała, że gdy już będzie planowała ślub, to zrobi wszystko, żeby był to najlepszy dzień w jej życiu, i jeden z najlepszych w moim. Po dzisiejszym dniu mogę stwierdzić, że Allison i Max będą mieli najlepsze wesele na świecie! Kto by nie chciał One Direction na swoim ślubie??? Wystarczy na nich spojrzeć i widać, że będzie to ślub pełen wrażeń! I na pewno będzie opisany w jakiejkolwiek gazecie XD Ale co z tego?? Ally zrobiła to dla mnie, nie wiem jak się jej odwdzięczę.. Zrobiła to dla mnie i dla siebie, przecież gdyby tego nie chciała, to by tego nie zrobiła. Zauważyłam, że oboje z Max`em polubili moich przyjaciół, z czego się bardzo cieszę, i korzystam.. Aj! Już się nie mogę doczekać!
Chwila... Zapomniałam o jednym istotnym fakcie. Moja siostra zaprosiła też Zayn`a i Perrie. Tzn., że będę musiała oglądać ich tańczących, przytulających się, szepczących sobie czułe słówka.. Przecież to będzie cierpienie.. Będę radosna i cierpiąca w jednym czasie. `Każdy będzie w stanie usłyszeć twoje rozpadające się serce.`-powiedziała moja podświadomość. Ależ co ona plecie??? Przecież powiedziałam, że Zayn już nic nie znaczy dla mnie. I nikt nie zmieni mojego humoru w trakcie najważniejszego dnia mojej siostry. Nikt.. Nawet to całe `Zerrie`. 
Już nie taka pełna energii wyjęłam z torebki papierosy i wyszłam na balkon. Zachciało mi sie niewyobrażalnie palić. Cóż.. To jest silniejsze ode mnie. Wyjęłam jednego i zapaliłam. Zaciągnęłam się i oparłam o balkon. Pogrążyłam się w marzeniach.. A nawet przeszłości.
-Piękny zachód.-usłyszałam tak dobrze mi już znany głos, który mi przeszkodził
-Prawda.-powiedziałam i nie przestałam przyglądać się słońcu, które miało kolor pomarańczowy
-Pukałem, ale nie odpowiedziałaś.. Nie chciałem wchodzić bez pytania, ale uznałem, że może nie slysz...
-Słyszałam. Słyszałam także, że wszedłeś. Dlatego nie jestem zdziwiona. Ale nic się nie stało, miło, że odwiedziłeś moje skromne progi.-spojrzałam w miodowe tęczówki Zayn`a-Co Cię tu sprowadza?
-Szczerze, to nie wiem, dlaczego tu przyszedłem.. Widziałem, że opuściłaś salon i chciałem zapytać, czy wszystko dobrze..
-Tak.
-Ale widzę, że tak, tylko miałaś potrzebę, jak widać.-zignorował moją odpowiedź i zwrócił wzrok na mojego papierosa
-Tak.-powtórzyłam-Chcesz?-poczęstowałam go, a on bez chwili zawahania zabrał sobie jednego
-Też masz potrzebę jak widać.-zachichotałam
-Tak!-prawie krzyknał-Nie umiem się odnaleźć tam na dole... Nigdzie nie pasuję. Dziewczyny gadają o tych swoich.. babskich sprawach, chłopcy grają na konsolach w Fifę.. Po przegranej wolałem się stamtąd ulotnić.
-Nie ładnie.-ponownie zachichotałam
-Oj tam, oj tam. Masz bardzo ładny uśmiech, wiesz?-powiedział Zayn.
Zarumieniłam się... Nie spodziewałam się tego. Wprawdzie, już kiedyś mi to mówił, ale to była inna sytuacja.. Często tak sobie mówiliśmy.. Byliśmy nierozłączni, do czasu.. Przeszłość. Zostawmy ją w spokoju.
`Uśmiechnął się.`
Spojrzałam na buty, sprawiając, że włosy opadły na moje czerwone policzki, zakrywając je.
-Dziękuję.-powiedziałam-Ty też.
Uśmiechnął się. Dokończyliśmy swoje papierosy w niezręcznej ciszy i dołączyliśmy do towarzystwa w salonie. Nie obyło się bez pytającego spojrzenia Niall`a, Ashley, Matt`a, Ally i Mel. Nie obyło się także bez zawstydzającego mnie uśmiechu Malik`a w moją stronę co jakiś czas. OMG!

-Dziękujemy, że przyszliście.-żegnała moja siostra przybyłych-To bardzo miłe.
-Miłe to jest to, że nas zaprosiłaś na swój ślub.-odpowiedziała Perrie-Dziękujemy jeszcze raz.
-Sama przyjemność.-uśmiechnęła się.
Wszyscy się przytulili i wyszli na zewnątrz. Ubrałam buty i wyszłam z nimi ich odprowadzić. Złożyłam ramiona, bo zimno i szliśmy w kierunku samochodów. Patrzałam na swoje buty..
-Twoja siostra to miła osoba.-usłyszałam
-Tak, bardzo.-podniosłam wzrok-Kochana.
-Pewnie się cieszysz, że przyjechała.-powiedziała Dani
-Bardzo.-uśmiechnęłam się-Szkoda, że już jutro wyjeżdża..
Wszyscy mi przytaknęli.
-Ale pewnie za niedługo znów się zobaczycie.-pocieszyła mnie El
-Nie byłabym tego taka pewna... Ja pracuję, oni też pracują. Jedyne co mogę zrobić to ja ich odwiedzić i prawdopodobnie tak zrobię, ale na razie muszę na to sobie zapracować.-wymusiłam uśmiech-Dzięki, że przyjechaliście.-przytuliłam wszystkich na pożegnanie
`-Może ty ze mną pójdziesz, Natt?`
-No to teraz muszę szukać partnerki na wesele.-zaświergotał Styles
-Daleko nie musisz szukać..-powiedziałam pod nosem, mając oczywiście na myśli Ashley
-Mówisz coś?
-Nie, nie.-zareagowałam, gdy spostrzegłam, że to do mnie
-Może ty ze mną pójdziesz, Natt?-zapytał
-Nie, nie, Harry. Jednak czym więcej osób tym weselej. Albo znajdzie się jakiś głupi, albo sama pójdę. Ty się tam bierz za inne.-powiedziałam, a inni zaśmiali się
-Dobranoc, Nathalie.-powiedział Zayn.
Uśmiechnęłam się, wszyscy wsiedli do aut i odjechali. 
Weszłam z powrotem do domu i podeszłam do mojej siostry. Mocno ją przytuliłam. Nie spodziewała się.
-Jeej, a to za co?-zapytała
-Ty już dobrze wiesz. Dziękuję.-wyszeptałam-Zrobiłaś to dla mnie, wiele to dla mnie znaczy. Jesteście kochani.-tym razem przytuliłam Max`a.
Pomogłam posprzątać po kolacji.
Gdy wycierałam naczynia, dostałam SMS`a.
`Musze odreagować... Weekend jest, chodźmy do klubu. xx Ash w towarzystwie Mel`.
-Powinnaś pójść.-powiedziała moja siostra nad ramieniem
-Co czytasz?-pokazałam jej język
-Bo od tego mam oczy.-dogryzła mi-Idź...
-Nie wiem... Przecież...
-To, że tu jestem, nie oznacza, że nie masz korzystać z życia i nie spotykać się z przyjaciółmi, Natt.-powiedziała
-Ale ja...
-Nathalie, już spędziłyśmy razem półtorej dnia, nie masz mnie dość? Ja Ciebie troszkę tak.-zachichotała
-Ej, ty! Foch!-odwróciłam się-Za to pójdę na tą dyskotekę.
-No i dobrze. Jeszcze młoda godzina, a ty korzystaj póki możesz.
Odpisałam, że będę gotowa za pół godziny. Przytuliłam moją siostrę.
-Dziękuję.-wyszeptałam
-Będę czekać.-krzyknęła, gdy biegłam do mojego pokoju.

Zrobiłam sobie makijaż, poczesałam się, wypsikałam, ubrałam i byłam gotowa na imprezę. Nawet nie zajęło mi to zbyt długo.. Zabrałam torebkę, wrzuciłam do niej telefon i pieniądze. Zabrałam do ręki buty i zbiegłam na dół. 
-Gotowa?-usłyszałam Allison
-Prawie.-usiadłam na schodach i założyłam buty-Gotowa.


-Pokaż się.
Poszłam do salonu. Wszyscy tam siedzieli. Oglądali jakiś film. 
-Nic specjalnego.-pokręcił głową Matt, a Ally uderzyła go-Ał!
-Przestań.-odwróciła się do mnie-Wyglądasz ślicznie.
-Potwierdzam. Jak nie ty.-powiedziała mama, a Max pokręcił głową na `tak`, co znaczy, że też mu się podobało.
-Baw się dobrze.-posłała mi cału
sa w powietrzu mama
-Nie wracaj późno.-pogroził mi palcem brat.
Wszyscy wybuchnęli niepohamowanym śmiechem. Matt nie widział o co chodzi.
-No co?
-Ten najstarszy się odezwał.-dogryzł mu Max.
Usłyszałam trąbnięcie klaksonu na zewnątrz.
-To lecę.-posłałam całusy w powietrzu i opuściłam dom.
Wyszłam na zewnątrz i zamknęłam za sobą dom. Spojrzałam w kierunku samochodu. Stały tam moje przyjaciółki-wyglądały przecudownie! Jak zawsze.


-Matko, Nathalie! Wyglądasz przepięknie!-powiedziała Ash i mnie przytuliła
-Nie prawda. Wy lepiej.-przytuliłam Mel
-Wszystkie idealnie.-przystałyśmy na propozycję Mel
-To co? Bawimy się? Gotowe?-zapytała podekscytowana Ash
-Jedziem!
Wsiadłyśmy do samochodu i odjechałyśmy.

Przez całą drogę na dyskotekę opowiadałam dziewczynom co takiego zrobił mi Jamie. Tak naprawdę, to dawno z nimi nie rozmawiałam i nie miałam okazji im wszystkiego wyjaśnić. Wcale się nie zdziwiły.. Powiedziały, że słyszały, że Jamie jest damskim bokserem, ale zawsze te plotki ucichały, i one nie wiedziały, czy to prawda, a może jednak plotki. Jak widać na załączonym obrazku i pod moją `tapetą` na ryju, plotką jest to, że Niall jest moim chłopakiem, a opowieść o synu bogacza z zamożnego domu i jego hobby`m, którym jest bicie kobiet, jest jak najbardziej prawdziwe. Ale dlaczego mi nie powiedziały? Unikały tego tematu, jak wegetarianin mięsa. Nie wiem.. Może nie chciały mnie przestraszyć? Nie mam pojęcia.. Nie drążę, to już przeszłość, lepiej jej nie odkopujmy. Ciekawa jestem, ile kobiet już zranił? Skrzywdził? Tacy ludzie nie powinni istnieć. Powinni smażyć się w piekle. Ludzkość schodzi na psy. Bezczelność i podłość w tym świecie nie ma granic, a to jest najgorsze. Podjechałyśmy pod klub `Na tarzana`. Taaaaaaaaak. Szkoda, że nie widzieliście mojej miny, gdy to zauważyłam. Wyszłam z samochodu i moje uszy dosłyszały głosy ludzi oraz muzykę. Tzn., że klub jest zajebisty za przeproszeniem i bawi się tam dużo ludzi. Dziewczyny mi powiedziały, że mam odreagować, pobawić się, zapomnieć o rzeczywistości. Tak zrobię. Spróbuję! Oczywiście z umiarem, nie zbyt radośnie wspominam Bradfordzkie imprezy.. Były to najczęściej domówki. A na takie większe dyskoteki raz w miesiącu ze znajomymi jeździliśmy do pobliskich klubów w sąsiednich miastach. Zawsze nie kończyły się one dla mnie dobrze... Kończyły się karą, a ja nadal imprezowałam, nawet jeśli potem myślałam, że zwymiotuję żołądek. Nie fajnie.. ale nigdy nie miałam dość. To mi pomagało. Teraz nie rozumiem dlaczego tak robiłam. Byłam młoda i głupia. Ile bym dała, żeby cofnąć się w czasie... Do przeszłości. Ale dalekiej przeszłości, kiedy jeszcze nie znałam Zayn`a. Wtedy wszystko było takie inne.. Życie było beztroskie. Byłam dzieckiem, żyłam pełnią życia! Niczym się nie przejmowałam, nic mnie nie obchodziło. Byłam dzieckiem! Chcę móc być dzieckiem!... Już nigdy nie będę dzieckiem. Czas dorosnąć. Także wyrosnąć z problemów nastoletnich. Ustatkować się. Może się powtarzam, ale już czas... Czas, aby...
-Idziemy?-zapytała Mel.
Spojrzałam na dziewczyny. Przyglądały się mi. Pewnie musiałam mega głupkowato wyglądać.
-Idziemy.-dziś jest czas, żeby się zabawić.

Starość nie radość, młodość... nie wieczność.

Ustawiłyśmy się w kolejce. Kolejka powoli zmniejszała swój rozmiar. My korzystałyśmy z chwili.. Rozmawiałyśmy; o Jamie`m, o Ally, o Max`ie, o Styles`ie, o Niall`u, o Zayn`ie, o Perrie. O wszystkim. Wszystko sobie wyjaśniłyśmy, nie mamy przed sobą już tajemnic. Czuję się.. wolna. Jak to dobrze jest się komuś wygadać, a nie trzymać tego w sobie i płakać po nocach. To nie to samo.. Nie ma żyletki, są żywe osoby. Które do mnie mówią, nie muszę się z nimi telepatycznie porozumiewać... Byłam chora, jestem zdrowa. Jestem szczęśliwa. Dwóch ochroniarzy wpuściło nas do klubu. Weszłyśmy. Od razu uderzył we mnie i osaczył mnie mocny zapach alkoholu pomieszany z dymem papierosowym. Aż chce mi się palić... Poczułam też także tą znajomą woń narkotyków.. Tak dawno jej nie czułam-co było szczęściem, do dzisiaj...

Cóż, trzeba przyznać, że to będzie `wielka` noc. Czuję, że będzie to niezapomniane wrażenie.



***
Kto zawalił? Oczywiście, że ja!
Po wielkim oczekiwaniu dodałam rozdział. 
Przepraszam, że tak długo. Szkoła.. Ah.. Nie mam kiedy pisać. ;c 
Jeszcze internet mi przerywa i nie chciał dodać tego rozdziału. ;c 
Przepraszam najmocniej! 
Kocham Was! ♥
Dziękuję, że jesteście!
Kolejny rozdział, pewnie w weekend. ;] 
Czyli za tydzień :3 

Jak myślicie, co się może stać na dyskotece?

Najwięcej komentarzy-29. 
POBIJECIE?


PROSZĘ O KOMENTARZ Z OPINIĄ!
Dla ciebie to minuta,  a dla mnie pochwała, za dobrze wykonaną pracę! ☺




26 komentarzy:

  1. Świetny rozdział, chciałabym żeby powiedziała Zaynowi że to ona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawsze cudowny. Nie spaprałaś roboty! :D Śmieję się, oczywiście! Ale serio dobrze ci to wyszło :) Coś przeczuwam, że na tej dyskotece spotka Jamie'go lub Zayn'a. Dobra nie wiem! Poddaję się! Czekam na kolejny :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny !! Wydaje mi się, że na imprezie spotka Zayna albo kogoś innego.. dobra nie wiem xD Chce ab Zayn się już dowiedział, że to jego Natty :))
    Czekam na następny :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuu świetny x Natty już się na serio zabawi xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski :) Czekam na kolejny. Nie mogę się też doczekać reakcji Zayna na to że to jego Natty <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział. Zresztą jak zawsze ! Czekam na następny i życzę weny :**
    nobody-else-louis-tomlinson-ff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku..... ♥
    Tylko jeszcze więcej Nialla i Zayna.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział. Czytam od dłuższego czasu twojego bloga i nie potrafię się oderwać.
    http://tommorow-is-beautifull-dream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Extra rozdział ciekawe co się wydarzy na tej dyskotece :p xD czekam na nn

    http://zerrie-lovee-fanfiction.blogspot.com/2014/10/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak się cieszę, że na weekend dostałam taką niespodziankę w postaci nowego rozdziału. teraz będę się głowiła nad tym co sie stanie na dyskotece. Pewnie spotka Zayna. Chciałabym, zeby już wszystko było jasne między nimi :)
    http://nim-ci-zaufam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeju.. niech ona mu powie. Jemu zalezy. Widac. Ciekawe co wydarzy sie na dyskotece. Czekam! :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Superrrrr <3 Oby nie ćpała.... ;cc
    alive-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. super rozdział aby nic głupiego nie zrobiła i żeby zayn dowiedział już się że natty to właśnie jego natty

    OdpowiedzUsuń
  14. Super rozdział <3 Mam nadzieje że nie będzie ćpała :((

    OdpowiedzUsuń
  15. Boski; mam nadzieje że będzie tam Zayn :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział świetny. Myślę, że Natt weźmie narkotyki, ale nie jestem pewna. Czekam na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  17. super ! czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny! Myślę, że spotka w klubie chłopaków :) czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Super rozdział <3
    Ta Karo to szczęściara że ma taką przyjaciółkę :)

    Czekam na next !
    Nowy rozdział zapraszam: http://story-of-my-life-patrycja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Genijalny rozdział czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Boski 😻💞
    Masz kolejną fanke naprawde bosko piszesz czsami musiałam przerywać czytanie bo bym się popłakala 😿
    Ps.szybko pisać bo nie wytrzymam 😃
    Pozdrowienia i buziaczki 💋💋
    xxaga
    Koffam 💖

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny :) kocham twojego bloga =) czek na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny ! Świetny ! Czekam na kolejny rozdział :D

    Zapraszam do siebie :
    http://magicznaszarokolorowarzeczywistosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Jest Meeeeeeeeeeeeeeeeeega !! <3

    Zapraszam : but-i-still-hear-your-call.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń