sobota, 14 listopada 2015

Rozdział 55.

Rozdział z dedykacją dla Gabi Gołąb - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! ♥

 #1 Muzyka - Włącz. ;3

*Nathalie*

*następnego dnia*

-Proszę zapiąć pasy, przystępujemy do lądowania.-wykonałam zadanie stewardessy.
Jejku, jejku zaraz będę w Polsce! Co ja gadam.. Już jestem! Zaraz ląduje!
Jestem pierwszy raz w Polsce.. W domu mojej siostry. Uśmiechnęłam się.
No i będę na koncercie One Direction! Marzenia się spełniają!
Ciekawe jak zareagują na taką niespodziankę.. Bo ja jestem pewna, że poleją się potoki łez.
Wysiadłam z samolotu po wylądowaniu, wzięłam bagaż i szukałam.. Oczami po lotnisku.
Zobaczyłam moich cudownych zakochańców! Stali i trzymali się za ręce.. Podeszłam do Nich.
-Witamy w Polsce, twoim nowym drugim domu.-powiedziała siostra.
Mocno ich przytuliłam.
-Jejku, jak się cieszę, że tu wreszcie jestem!
-My też.-powiedział Max-Idziemy?
-Oczywiście.-dodałam-Jejku.. Ally.. Tak strasznie mnie tym telefonem zaskoczyłaś.. Ukartowaliście z mamą jakiś plan za moimi plecami! Uduszę..
-Jeśli nie chcesz to...-mówiła, lecz jej przerwałam
-Chcę! Chcę! Oczywiście, że chcę!-zaśmialiśmy się
-Przepraszam..-zaczepiła mnie grupka nastolatek w wieku tak może ok.16 lat-Czy ty jesteś Nathalie?
-Hej.. Tak jestem.-odpowiedziałam-Jak..
-Nathalie Silence - przyjaciółka One Direction?
-Tak.-teraz odpowiedziałam już spokojniej - fanki
-Jejku! Słyszałam, że mówisz po angielsku..-mówiła jedna, a reszta słuchała-..i nie wiedziałyśmy czy to Ty, więc podeszłyśmy! Nie żałujemy! Możemy sobie zrobić z Tobą zdjęcia? Tak bardzo Ci zazdrościmy.. Od paru lat już jesteśmy fankami, jak wszyscy strasznie czekaliśmy na ich koncert w Polsce - a teraz, nasze marzenia się spełniają! Ty też tu jesteś! Idziesz na koncert? Też będziemy!-za dużo słów...
-Jejku.. Idę na koncert. Ale.. Zdjęcie ze mną? Przecież ja nie jestem Nimi.. Lepiej zrobić zdjęcie z One Direction. Przy Nich to ja jestem nikim.-powiedziałam..
Przypomniałam sobie sytuację z Kate.. Dziewczynka także prosiła mnie o zdjęcie z Nią. Jej lekcja nigdy nie przeminie.. Nikt nie jest nikim, każdy jest kimś.
-Nathalie, ty jesteś celebrytką! Już prawie dosięgasz im sławą.. Gdyż cały czas z Nimi przebywałaś.
-Nigdy nie będę mogła się z Nimi zmierzyć.-ciągnęłam rozmowę
-Ale to nie zmienia faktu, że nie jesteś sławna.. Prosimy o zdjęcie!-nalegały
-No dobrze...
Zrobiłyśmy kilka zdjęć.
-A teraz.. opowiedz Nam proszę! Zawsze się zastanawiamy.. Jacy chłopcy są na co dzień?
-Oni.. są fantastyczni.
Pogadałam z dziewczynami jeszcze kilka minut. Siostra z szwagrem się Nam przysłuchiwała, śmiali się z niektórych moich historii, tak jak nowo poznane koleżanki. Potem pożegnałam się mówiąc do widzenia... Do zobaczenia na koncercie, fajne są! Miło by było je znów spotkać. A może poznać z chłopakami? Spełnić marzenia nastolatek? Hmm? Pojechaliśmy do domu w Gdańsku.

-Daleko jeszcze?-zapytałam-Nie lubię stać na drodze.. A właściwie to dlaczego stoimy?-zapytałam
-Jakiś korek.. Coś tamuje ruch i wszyscy zjeżdżają na pierwszy pas.-powiedział Max
-A co się dzieje?
-Wystaw łepetynę przez okno i obczaj.-dodał szwagier
-Fest miło.-pokazałam mu język.
No, ale wystawiłam głowę moją przez okno.. Zauważyłam tylko jakiś hotel, a przed nim pełno dziewcząt w różnym przedziale wiekowym.. Po chwili usłyszałam pisk dziewcząt. Spojrzałam w kierunku, gdzie one patrzyły. O mój Boże.. Szybko się schowałam!
Nie trudno zgadnąć kto tam był.. Na balkon wyszedł właśnie Nialler, a za Nim Hazza. W odpowiednim momencie się schowałam!
No bo co by to była za niespodzianka, gdyby mnie zobaczyli?
-Co?-zapytała Ally
-No zgadnij, kto się zatrzymał w tym hotelu..
-Hahaha, widzisz jak bardzo fanki ich kochają. Cały ruch tamują.
-Polska faktycznie na Nich czekała.-zaśmiałam się-Oni są dla Nich tacy cudowni.. Dla mnie też. Jeśli tak mają w każdym kraju, to cieszę się ich szczęściem, bo widzę, że sprawia im to radość.
-Oh..-ruszyliśmy-Jedziemy?
-Tak, za 5 minut będziemy u Nas.-powiedziała siostra
-Cieszę się!

`-To jest Wasz dom?`
-To jest Wasz dom?-zapytałam retorycznie, iż przed chwilą mi to Allison oznajmiła-No ładnie się urządziliście.. A w środku jak?
-Wejdź i se zobacz.-powiedział Max
-A ty co taki nie w sosie? Okres masz?-zaśmiała się moja siostra
-Nie pyskuj, młoda.-powiedział
-Wooow.. Łaaaadnie.-powiedziałam-Tak... potulnie. Jak zawsze wyobrażałam sobie Twój domek.
-Cieszę się, że Ci się podoba. Może jak już wiesz, jak żyjemy, będziesz odwiedzać nas częściej.-dodała siostra
-Może, może. Ale nie wiem skąd ja kasę wezmę.-powiedziałam-Ale podoba mi się, a to najważniejsze. Gdzie będę spać?
-U góry. Idź tam sobie, ja pizzę wcześniej zrobiłam.. Odgrzeję ją.-powiedziała siostra
-Dobrze, dobrze.
-Niebieskie drzwi to gościnny!-krzyczała za mną
-Poradzę sobie!
Weszłam w owe niebieskie drzwi.. Ładny, prosty, mały pokoik. Podoba mi się! Jest tam tylko łóżko i mały telewizorek. Także na pewno nudzić się mi nie będzie!
Walłam się na łóżko. Męcząca ta podróż....
-NATHALIE! Obiad!-usłyszałam i się przestraszyłam tak, że sturlałam się z łóżka
-Kurde... Idę przecież.-powiedziałam masując... pupe-Chcesz mnie zabić?-powiedziałam, gdy zeszłam na dół
-Czemu?
-Bo spadłam z łóżka przez ten krzyk. Dupa mnie boli!
-Od bólu dupy się nie umiera.-powiedział Max.
Śmiali się ze mnie.
-Zawsze musi być ten pierwszy raz.-powiedziałam pokazując im język-Dawaj mi tą pizze.

-Haalo.. Zeszłam na dół z pokoju po krótkiej drzemce.
-Co jest młoda?-siostra z mężem siedzieli wtuleni i oglądali jakiś film
-Mogę się gdzieś tu przejść? Jest coś ciekawego tu?
-Możesz pójść na plażę.. Niedaleko jest. Albo do parku... To w sumie w jedną stronę, bo to niedaleko siebie.. Z parku widać plaże, a park zauważysz, jak pójdziesz cały czas prosto, skręcając z domu w prawo.-dodał Max
-Dziękii! To wracam za jakieś 2 godzinki.
-Jak się zgubisz to dzwoń!-zawołała siostra
-Chyba taką ciamajdą nie jestem, no ale kto wie... Telefon mam jak coś!-wyszłam z domu.

Znalazłam park! Podeszłam do małej fontanny.. Małej? No mała nie jest, ale mniejsza niż w Londynie. Za to równie piękna! Jak wszystko! Polska jest cudowna! Już się zakochałam w tym kraju, nie ma co narzekać... Chłopcy to się jednak mają fajnie. Co kilka dni zwiedzają inny zakątek świata - w ten sposób zwiedza cały świat! Na prawdę im zazdroszczę! Dzisiaj cieszę się, że jestem w Polsce. Park był niesamowity. Całkowicie inny od Londyńskiego, mniejszy, bez jeziorka, była fontanna.
Siedziały rodziny i urządzały pikniki. Nieopodal było boisko sportowe. Nastolatkowie i dzieciaki się na Nim bawiły. Jestem ciekawa polskiego języka. Może się tam przejdę. Znów coś nowego! Szłam przed siebie, gdy usłyszałam piski nastolatek. Oho.. Podejrzane. Ale co się dziwić! Na przeciwko mnie stali chłopcy z One Direction. Szybko wskoczyłam za najbliższe drzewo. Mam nadzieję, że mnie nie zauważyli. Bo co by to była za niespodzianka! Na szczęście byli zbyt zajęci gromadą fanów. Pierwszy raz się z tego cieszę! Hihi. Odwróciłam się i wróciłam, postanowiłam znaleźć plażę, o której wspominała siostra.
Znalazłam! Usiadłam na piasku...
Widziałam ich.. Na prawdę ich widziałam pierwszy raz od dwóch miesięcy. Ucieszyłam się strasznie! Włosy im porosły! Mają znów pozmieniane fryzurki, to nie to samo co na skype! Mam nadzieję, że ucieszą się z niespodzianki jaką wyrządzę. Bo ja jestem najszczęśliwsza!
-Natt!-wpadło na mnie jakieś dziecko
-O jejku!-złapałam je przed upadkiem
-Mordo!-podbiegła bodajże rodzicielka-Przepraszam, mała pomyliła Panią z...-spojrzałam na kobietę-N-Nathalie??
-Lou?-zdziwiłam się-Co ty tu robisz?
-To chyba ja powinnam spytać!-pisnęła-Jak się tu znalazłaś?
-U siostry jestem...
-Chłopcy tu są! Wiesz o tym...?-uśmiechnęłam się-Ah.. Dlatego tu jesteś.
-Ally kupiła bilety, szkoda by się zmarnowały.
-Oni wiedzą?-zapytała
-Nie.. To niespodzianka.. Louise, proszę...
-Nie ma sprawy, możesz mi zaufać.-powiedziała-Lux! Czekają na Nas!
-Ale mamo! Nathalie!
-Hejka, Luxie! Tęskniłam!-przytuliłam łobuziaka-Urosłaś trochę, wiesz?
-Jestem ładna!-zaśmiałam się
-Najpiękniejsza!-dałam jej buziaka, jej mamie również
-My lecimy. Widzimy się na koncercie?
-No raczej.-powiedziałam-Do zobaczenia.
-Si ja.-wzięła malutką, która mi pomachała na pożegnanie. Ojj.. Nie spodziewałam się tego.
No, ale to jest Polska.. Tu już mnie nic nie zdziwi. Tu wszystko jest możliwe!

-Halo? Cześć, Niall.-odebrałam telefon
-No hej, słońce. Co tam? Czemu nie na skype?
-Dałam bratu laptopa..-wymyśliłam na poczekaniu
-Aha, aha.. No więc co tam?-powtórzył pytanie
-Wszystko okej, żyję. A tam? Gdzie koncert?
-A nie zgadniesz...
-Nie zgadnę..-wywróciłam oczami
-W Polsce jesteśmy!
-Co? Na prawdę!?-musiałam zgrywać głupią
-No tak! Jutro mamy koncert.
-Jejku.. To fantastycznie! Dlaczego dopiero dzisiaj mi mówisz?-zapytałam
-Ostatnio jakoś nie było na to czasu.. Jak minął dzień?
-A dobrze... Byłam w parku.. A potem... Na placu zabaw. Bawiłam się w piaskownicy.-zaśmiałam się, przecież po części tak było..
Park i plaża.
-No to pięknie. I widzisz jak szybko minął kolejny dzień?
-Bardzo..-powiedziałam-Ciekawie. Nialler, przepraszam Cię, ale jestem strasznie zmęczona, a jest późno..
-Oczywiście, ja też zaraz idę spać. Na koncercie trzeba przyzwoicie wyglądać.-zaśmiałam się
-Ty nawet tak wyglądasz jak jesteś nieogolony, nieuczesany i niewyspany..
-Powiadasz, że sam seks?-zaśmialiśmy się
-Mr... haha. Dobranoc, brat!
-Słodkich snów, najpiękniejsza!-rozłączyłam się.

*następnego dnia*

-O której wychodzimy?-zapytałam przy obiedzie
-O 16.30 bądź gotowa.-powiadomiła mnie siostra
-Okeej. Max idzie z Nami?
-Ta.. Jeszcze czego. Mam słuchać jak chłopaczki śpiewają, a jakieś małolaty piszczą, że uszy bolą? Nie, dziękuję. Jednak wolę zostać w domu, wystarczyły mi piski i korki na ulicy.-śmiałyśmy się z siostrą
-Oszczędzimy Cię, skarbie.-dała mu buziaka siostra
-Tyle tej miłości wszędzie!-dodałam-Ale moja będzie na koncercie! Idę się szykować.-powiedziałam i posprzątałam po sobie.
Później pobiegłam do pokoju przygotować się na wyjście na koncert.
Szczyt marzeń wielu panienek!

W efekcie końcowym wyglądałam tak:


Podobałam się sobie.. Chyba tak się powinno ubierać na koncerty, nie wiem haha dawno na żadnym nie byłam. Spojrzałam na zegarek.. 16:20. Idealnie.
-Jestem!-zeszłam na dół-Gdzie Ally?-zapytałam oglądającego TV Max`a
-Ubiera się..-powiedział i spojrzał na mnie..
Po chwili znowu przekręcił głowę;
-Woow.. Wyglądasz tak.. Inaczej.
-Inaczej?-zdziwiłam się-Normalnie.
-Bardziej młodzieżowo.. Wgl, dziewczyno! Co ty zrobiłaś z włosami? Różowe końcówki?-patrzył na mnie
-To tylko spray, który się zmyje! Zachowujesz się jakbyś był moim ojcem, ale ja jestem pełnoletnia!-powiedziałam-Poza tym.. Idę na koncert! Muszę wyglądać młodziej!-zaśmiał się
-Puknij się, bo ten róż Cię ogłupia.
-Sam się puknij.-powiedziałam
-Nie kłócić się!-powiedziała Allison, która weszła do pokoju-Mogę tak iść?


-Kochanie, teraz to ja się boje Was tam same puścić..-powiedział i podszedł do Niej-Może lepiej ubierz sobie golf, a na to kurtkę przeciwdeszczową. I grube jeansy!
-MAXYMILIAN!-powiedziała jego małżonka-Proszę Cię... Czyżbyś był zazdrosny?
-A to mało powiedziane.. Jesteś tak bardzo seksowna.-oblizał wargi, a siostra się zaśmiała
-Ja pierdziele.. Proszę, nie przy mnie!-powiedziałam-My już chyba musimy iść..
-Masz rację, kochana.-śmiali się-Nie wiem kiedy wrócimy, dziubki.-pożegnała się z meżem siorka, ja tylko coś mu krzyknęłam
-Idziemy na nogach?-zapytałam po wyjściu z domu
-Tak, tak, przecież arena jest 10 minut drogi stąd.-odpowiedziała mi-Jak tam Polska?
-Cudownie! Mogłabym tu zamieszkać! Strasznie mi się podoba!
-Więc zamieszkaj.-uśmiechnęła się
-Zamieszkać? Ja? Allison, przecież wiesz, że to niemożliwe. Mam w Londynie rodzinę.. Mamę, brata.. Wiesz, że mnie potrzebują. Mam tam przyjaciół.. No nie mogłabym, sama rozumiesz..
-Wiem, wiem.. Tutaj miałabyś tylko mnie. Rozumiem, muszę to przeboleć, że Cię ze mną nie ma.
-Życie tak chciało..-powiedziałam-Z nim się nie sprzeczysz. Damy radę!
-Pewnie!-zrobiło się głośno i tłumnie-Jesteśmy na miejscu..
-Słychać..-zaśmiałyśmy się-Chodźmy oddać bilety i szukać miejsca.
-Tak!-powiedziałam.
Gdy już znalazłyśmy dobre miejsca, czekałyśmy aż się zacznie.. To nastąpiło!
-Długo czekałaś na ten widok, co?-usłyszałam siostrę
-Bardzo! Jesteś kochana, że to dla mnie zrobiłaś!-powiedziałam-Nie wiem jak Ci się odwdzięczę.
-Wystarczy mi Twoje szczęście!-uśmiechnęła się
-HELLO,  POLAND!!!-usłyszałam głoś Harry`ego
-WE!-Liam
-ARE!-Louis
-ONE!-Niall
-DIRECTION!!!-Zayn.
Arena oszalała.



***
Hejka! Jest kolejny!
Cóż... Jak myślicie? Co będzie dalej?
Nie wiem co więcej napisać...
Szkoła jest strasznie męcząca. Weekendy też. 
Jestem troszeczkę przemęczona, ale żyję i piszę! 
Proszę, doceńcie to i skomentujcie! 
Jak tam MITAM? Ja się zakochałam ♥
Wiem, że nie są 33 komentarze, ale dodałam rozdział dla Gabi! Ponieważ prosiły mnie o to Emilka i Eliza, taka niespodzianka..
WIĘC WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, GABI! <3 
NIESPODZIANKA!!! <3 

Do następnego ;*

NEXT - 33 KOMENTARZE!

36 komentarzy:

  1. O jejku , na końcówce serce zabiło mi szybciej . Rozdział wręcz powalający ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne :) pisz szybko następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudny rozdzial , juz chce zobaczyc reakcje chlopakow ! czekam na nastepny mam nadzieje ze pojawi sie szybko ;-**

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja !!! Kocham to ff i jestem od niego oficjalnie uzależniona jak od MITAM <3

    Mam nadzieję że nie odbiję się to na Twoim zdrowiu jeśli napiszesz nexta na przyszły weekend ... Tak ślicznie proszę *oczka kota ze Shreka*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja bym chciała żeby ułożyło im się z Zaynem! <3 Świetny rozdział, czekam na następny bo domyślam się, że trochę się podzieje :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Boskie czekam na next<3

    OdpowiedzUsuń
  7. Aww, cudowne czekam na next!
    Ajajajaaj
    Będzie koncert!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku !!!! Nie mogę doczekać się kolejnego :) I jestem ciekawa jak chłopacy zareagują na Natt

    Vanessa

    OdpowiedzUsuń
  9. Ajajajagdgdtchfvfum

    Wreszcie !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cuuudooo Daaaleeej

    OdpowiedzUsuń
  11. EJJJJJJJJJ w najlepszym momencie przerwaałaś.Czekam na kolejny rozdział :>

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuje za dedykacje❤️ Czekam na nexta😋🤘🏻😝

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastyczny :D Czekam na NEXT <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Matko jak słodko :3 Polska! Ciekawe kiedy na prawde w rzeczywistości sie doczekamy takiego koncertu? Mam nadzieje, że warto na to czekać ;) Maj gat! Jestem mega ciekawa co dalej? Jak chłopaki zareagują na Nat?? Rozdział cudowny, wspaniały :D I ta rozmowa z Niall'em hehe :P No więc czekam z niecierpliwością na next'a :* Uwielbiam <3333 <333 <33333 <333333

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny ;* Super ;* Meeega ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Urwałaś w ciekawym momencie, jestem ciekawa jak będzie na koncercie i jaka będzie ich reakcja jak sie spotkają. Życze weny :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny,genialny ❤❤❤❤❤❤❤❤❤💙💜

    OdpowiedzUsuń
  19. Super rodzdiał, czasi działasz jak polsat w najlepszym momencie przerywasz

    OdpowiedzUsuń
  20. Super rozdziałek :3 Czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Super rozdział czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny rozdział xd czekam na nexta ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Fantastyczny rozdział czekam na następny i weny życze

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeju no po prostu jak zawsze brak słów~ Kate z fb

    OdpowiedzUsuń
  25. boze, niech cos sie stanie na tym koncercie blagam, czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  26. Najlepszy!! 😍😘❤💕👍👌✌👏

    OdpowiedzUsuń
  27. Meeegaaaaaa ;D Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Błagam next!!!!

    OdpowiedzUsuń