niedziela, 11 stycznia 2015

Rozdział 34.

#1 Muzyka - Włącz. ;3

*Nathalie*

Godzina 5:00. Gotowa do boju. Tak jak obiecałam, wcale nie mam zamiaru kłamać. Zasnęłam o godzinie 1:00 w nocy przez tego cepa. Wypaliłam 3 papierosy, co zdarza mi się w ostateczności i przestudiowałam swoje myśli z 5 razy. Wcale nie jest mi żal wstać, chociaż śpię ledwo 4 godziny. Wyłączyłam pikający budzik i wstałam. Żeby nie zasnąć po drodze, jako pierwsze w łazience przemyłam sobie buzię zimną wodą. Potem zrobiłam lekki makijaż i coś z włosami. Tak, żeby nie było widać moich worów pod oczami. Przebrałam się w wyjęte w nocy ciuchy.


Założyłam na nos ray-ban`y i byłam gotowa. 5:30. Och, ale chłopcy się ucieszą z mojej wizyty! Będą niezmiernie zadowoleni z mojej wdzięczności okazanej w tym geście. A wszystko dzięki Niall`owi. No kto by powiedział..
Zeszłam na dół, wzięłam z kuchni jabłko, zostawiłam mamie karteczkę i wyszłam na podwórko. Zamknęłam za sobą drzwi, przecież wszyscy jeszcze śpią. Ohohoho... Jeszcze szarawo. Hmm.. Uśmiechnęłam się i poszłam tak szybko jak tylko się dało do willi chłopaków. Rozmyślałam nad planem strategicznym. Plan A i plan B gotowe. Hahahah. Zemsta będzie słodka.
Jestem u celu! Spojrzałam na dom chłopaków, podeszłam pod drzwi. Zamknięte oczywiście, wyjęłam klucz z pod wycieraczki. Jak dobrze, że gwiazdy też mają sklerozę. Weszłam do domy.. cisza. Ani jednej żywej duszy. No może słychać cichutkie chrapanie. Odłożyłam swoje rzeczy. Po cichu wdrapałam się na pierwsze piętro. Jak słodko... Pierwsze drzwi - Harry śpi, drugie drzwi - Niall śpi, reszta drzwi - każdy śpi.
Oh.. jak cudownie. Cóż.. co ich nie zabije to ich wzmocni.
Zabrałam z dołu radio z dodatkowymi głośnikami, garnek i drewnianą łyżkę. Stanęłam na środku korytarza, puściłam piosenkę Nirvany na cały głos i zaczęłam walić w garnek.
-Wstajemy!-krzyczałam-Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje! Nie ma spania! Spanie jest dla słabych!-otwierałam im drzwi.
Słyszałam, że ktoś spadł z łóżka, słyszałam również.. inne brzydkie słowa.
-Jestem głodna! Wstawać! Jeść mi dajcie! Patrzcie jaka ładna pogoda! Nie marnować tego! Wystarczy Wam tej nocy! Wstawać, debile!-zaraz zedrę sobie gardło-Wstawać! Kto mnie do pracy odwiezie? Wstawać, cepy! Lenie stare! Wstawać!!!
Louis wyszedł z pokoju i wyłączył radio. Z każdych drzwi wyszedł ktoś zaspany, ziewając w.. bokserkach.
-Czy ty.. jesteś normalna kobieto?-zapytał Tomlinson
-Jak najbardziej! Niall mnie wczoraj w nocy zaprosił, powiedział, że mogę przyjść.-wszyscy spojrzeli na blondyna
-Nie prawda! Po prostu się mści.. Nie wiedziałem, że na prawdę tu przyjdzie..
-Co zrobiłeś?-zapytał Liam
-Obudziłem ją.
-O boże... która godzina?-zapytał Zayn
-Dochodzi 6:00.-odpowiedziałam
-6:00!?-powiedzieli chórem
-Tak! Za pięć minut widzę was wszystkich na dole! Bo jak nie, to garniec mam, tylko wody mi brakuje...-pogroziłam-Żarcie mi zróbcie i się mną zaopiekować proszę. Jak już tu przyszłam! Niall już się chyba nie odważy zadzwonić po 22:00.-uśmiechnęłam się-Przez niego nie mogłam spać do 1:00, gdy już..
-Zasnęłaś o 1:00?? To ile ty spałaś... 5 godzin?-matematyka Hazzy
-4.-powiedziałam-I wstałam pomimo tego, że do pracy idę. Dla was zrobię wszystko! Czas leci.. -zeszłam na dół.

*Zayn*

`--Szczere dzięki, Nialler.`
-Szczere dzięki, Nialler.-powiedział Louis i wszedł do swojego pokoju.
Reszta zrobiła tak samo. Poszli się ubierać.. co innego robić. Cóż, dziewczyna tu rządzi, najwidoczniej.
-Nic nie zrobiłem... Przecież..-mówił Niall
-Wiem, wiem, bracie.-powiedziałem do niego i także wszedłem do siebie.
Przebrałem się w fajne ciuszki i o dziwo nie poprawiając fryzury, jedynie mierzwiąc ją ręką. Tak ciągnęło mnie do Nathalie? Nie wiem.. Byłem ciekawy czym ta mała duszyczka nas jeszcze dziś zaskoczy. Pewnie ogromną liczbą rzeczy.
Powoli zszedłem na dół, spotkałem w drodze Niall`a, więc razem poszliśmy sprawdzić, czego sobie życzy nasza księżniczka. Weszliśmy do salonu.. niedowierzanie. Nathalie słodko spała sobie na naszej kanapie.
-Gdzie ona jest?-przyszedł Lou i zatrzymał się w pół kroku
-Śpi.-powiedział Niall
-Ona jest niemożliwa.-dopowiedział Liam
-Niepowtarzalna.-dodałem
-Idziemy spać.-powiedział Harry.
Nie poszedłem za nimi do góry. Przykryłem ją kocem. Usiadłem w jej nogach i oparłem się. Będę ją pilnował, spał blisko niej.. prawie u jej boku.

Obudził mnie telewizor.
-Śpij, śpij, już ściszam.-powiedział Niall.
Widocznie już wstał.. Zaraz, zaraz, która godzina? Na 15:00 jestem z Perrie umówiony..
-Gdzie chłopcy?
-Styles i Tommo śpią, Liam gdzieś wybył.-jadł żelki
-Która godzina?-zerknąłem na śpiącą Natt
-Coś koło 13:00.-powiedział przerzucając kanały w tv
-Tak późno? A czy czasem Nathalie nie mówiła coś o pracy?-dopytałem
-Nie wiem... Trzeba ją zbudzić.-dodał Niall
-Chcesz ryzykować?-zapytałem-Znowu...
-Ty ją zbudź, nie będzie zła.-na pewno...
Oh.. Ktoś musi. Wstałem i przysiadłem obok niej-Natt... słonko.-delikatnie ją budziłem, słodko coś wymamrotała-Hej, wstawaj już..
-Która godzina?-powiedziała cicho
-13:00 coś..
-CO?-otworzyła szeroko oczy i odkopała się z koca-Przecież ja do pracy idę! Spóźnię się!
-Podwiozę Cię, jadę do miasta.-powiedziałem
-Uf..-odetchnęła z ulgą-Dzięki. Czy ja.. Chłopcy.. Hmm...-błąkała się w odpowiedziach-Zasnęłam, wy też, zgadza się?-pokiwaliśmy z blondynem zgodnie głową-Kurczę... a zemsta miała być słodka.
-Oj, była, Natt.-powiedział Nialler-Chłopcy byli źli na mnie, nie wyspani, wyglądali jak groźne niedźwiedzie.-zaśmiała się-A gdy przyszli poubierani na dół i zauważyli, że śpisz to z jednej strony byli wściekli, a z drugiej cieszyli się, że mogą dalej spać.
-Idę do łazienki i możemy jechać.-poszła
-Idę po rzeczy.-poszedłem.

*niecały tydzień później, sobota*

*Nathalie*

Nathalie ♥
-Idziesz? Czy mamy jechać bez Ciebie?-usłyszałam głos Ash zza drzwi
-Już idę..-wyszłam z łazienki-I jak?
-Świetnie!-powiedziała blondynka
-Ślicznie!-dodała brunetka
-Wy też piękne, młode, zajebiste!-zaśmiałam się
-Chłopcy już czekają.-pokazała mi telefon Ashley-Czytaj telefon, Natt! Czytaj telefon!
-Nie będziesz mi tu telefonem w oczy, mam swój!-zaśmiałam się-Mi też pisali. Ale oni nas znają, spoko. Dziewczynami jesteśmy.
-Chodźmy.-zeszłyśmy na dół
-Pokażcie się śliczne dziewczyny.-podeszła do nas mama-Pięknie.
-Dziękujemy.
-Mamo, ty o której jedziesz?-zapytałam
-Za 15 minut.
-Wracasz w poniedziałek?
-Tak. Bawcie się dobrze.-przytuliła każdą nas po kolei-Matt zaprasza kolegów.
-Okej, ale niech dom będzie jutro cały..-powiedziałam tak żeby usłyszał-Bo wracam!
-Jasne, idź już siostra.-wywróciłam oczami
-Dobrej zabawy, dziewczynki.-powiedziała i zamknęła za nami drzwi. Weszłyśmy do auta Mel i pojechałyśmy na ognisko.

-Hallo! Jest tu ktoś?-weszłyśmy do ich domu.
Od samego progu było słychać głośną muzykę, różne śmiechy, chichy z dworu. Udałyśmy się w stronę tarasu. Wszyscy już tam byli, tzn. chłopcy i ich dziewczyny.
-Siemanko!-krzyknęłam
-O dziewczyny!-Lou przybiegł nas przywitać, potem reszta-po kolei każdy się przywitał
-Wreszcie jesteście!-powiedział Hazz
Ashley i Melanie ♥
-Tak, wreszcie, nareszcie...-powiedziała Ash
-Oj cicho siedź... Powiedzieli mi na 18:00, a wy o 17:00 byłyście u mnie. Co się wam tak spieszyło?
-A nie, nic tak jakoś.-powiedziała Ash z wścibską miną
-Ty wredna jesteś.-powiedziałam do niej ze śmiechem, a blondynka mi dorównała
-Pomożesz mi, Nathalie?-poprosił Niall
-Yes, of course.-powiedziałam i poszłam za nim do kuchni
-Pomożesz mi ponacinać kiełbaski, przygotujemy już wszystko, ok?
-Ok.-wzięłam się do roboty-Ale im się do Was spieszyło.. A teraz gadaj mi tu, kochany. Co to się między wami dzieje?
-Między nami?-zapytał
-Tak, jesteśmy kochankami.-wywróciłam oczami-No między Melanie a Tobą!
-Nic.. A co się ma dziać?
-Niall.. widziałam. Nie będę wnikać, cieszę się. Ale powiem jedno... Nie spierdol tego.
-Nie spierdole.-powiedział
-Wiem.-uśmiechnęłam się-Znam Cię. Chciałam Cię nastraszyć.-pokazałam mu język
-Świnia!
-Hej, przyszliśmy po picie.-do kuchni weszło `Zerrie`.
Chwila, mam rzygnąć teraz czy potem?
Ale słodko... ugh...
Trzymali się za ręce. Te czułe słówka, bla bla bla.. Ble.
-Pewnie, weźcie szklanki. Soki itp. w lodówce, Zayn.-dodał blondyn.
Perrie wiedząc co gdzie znajduje się w tym domu, wyjęła szklanki i poustawiała na tacce, Zayn zaś wyjął napoje.
Danielle, Eleanor i Perrie ♥
-Co tu dobrego robicie?-zerknęła Pezz
-Kiełbaski.-powiedziałam
-A ja sałatkę!-zaśmiał się Niall
-O! Tą dobrą!-prawie pisnęła
-Co ty, w ciąży jesteś?-zapytał ją Niall
-Co?-zaśmiała się, a Zayn zrobił ogromne oczy-Never. Aleś dowalił, uwielbiam Cię, Niall.
-Taaaak.-przeciągnął mój przyjaciel
-Misiu, ja wezmę tackę, a ty napoje, dobrze?-spytała przeuroczo blond-piękność swego chłopaka
-Dla Ciebie wszystko.-powiedział chłopak z uśmiechem.. tym samym, którym zawsze obdarza również mnie
-Ooo.. Kocham Cię!-cmoknęła go w policzek-Chodź.-Zayn spojrzał na mnie, a ja migiem odwróciłam wzrok.
Siedziałam cicho.
-Co tak cicho?-spytał Niall
-`Jesteś w ciąży?`-głupio zaczęłam go naśladować
-Ktoś tu jest zazdrosny!-zaśmiał się
-Nie prawda.. Po prostu mnie to denerwuje.-oburzyłam się-Nie jestem zazdrosna.
Jestem cholernie zazdrosna. Ona jest taka idealna...
-Niall..
-Mhm?
-Mu-muszę Ci coś powiedzieć...
-Uszy mam szeroko otwarte.-powiedział z uśmiechem
-Bo Zayn próbował mnie pocałować...
-Co?-odwrócił się do mnie
-Nie odetnij palca.-odłożył nóż
-Zayn ch-chciał.. Cię pocałować? Co, kiedy, gdzie, po co, jak?-zadawał milion pytań na raz
-Nie potrafię Ci na to odpowiedzieć.
-Dlaczego???-przerwał mi
-Bo nie zrozumiałam co tam szczybioczesz...
-Aha... Jeszcze raz. Dlaczego dopiero teraz mi o tym mówisz?
-A kiedy miałam...
-No nie wiem, może od razu po tym?-zapytał retorycznie i wywrócił oczami
-Się czepiasz.. Byłeś pijany! A Zayn.. ten był najebany jak szkop!
-Co? Ale przecież chciał...
-Zayn był pijany, dlatego chciał mnie pocałować.
-I co? Zrobiliście to?-zrobił duże oczy
-Nie..
-Odsunęłaś się? Dlaczego?-powiedział znów nie pozwalając mi dokończyć
-Boże, mówisz jak Matt... Nie odsunęłam się. Nawet mi się to podobało..-zarumieniłam się-Ale.. Liam w ostatniej chwili wszedł do kuchni.
-Przerwał Wam!? Co za cymbał..-Niall uderzył ręka w stół-Auć! Cholera, twarde to..-zaśmiałam się
-A jak ma być miękkie, jak to jest blat, idioto.
-Chciałaś go pocałować..-powiedział, chciałam zaprzeczyć, ale..-Wiesz, że po pijaku się robi rzeczy, które się nie ma odwagi zrobić na trzeźwo?
-Po pijaku się robi różne dziwne rzeczy, których się potem żałuje, Niall. Dobrze, że Li wszedł do tej kuchni. Jest czujny, ma nosa. Zayn ma dziewczynę, Niall. Nie zapomniałeś? Jak mogłeś zapomnieć, jeśli przed dosłownie 5. minutami się tu-pokazałam miejsce przed nami-migdalili!
-Nie zapomniałem... Ale ta blond tapeciara...
-Nie obrażaj jej!-tym razem ja mu przerwałam-Perrie jest strasznie miłą osobą. Trochę ją poznałam, jest z nim szczęśliwa. Nie mogę jej tego zrobić. Przede wszystkim muszę się `odkochać` w jej chłopaku. Jak mam się z nią kolegować, kochając jej chłopaka? Przecież ona mnie znienawidzi jak się dowie.
-Nie dowie się..
-No ja mam nadzieję.
-Okej, okej. Jeszcze raz.. od początku jak to się stało, że chciał cię pocałować?
`-Dobrze postąpiłaś?`
-No bo wysłaliście mnie po napoje do kuchni, Zayn poszedł za mną, zadawał mi głupie pytania; Czy mu ufam.. Czy mi się podoba... A potem się zbliżał.-odtwarzałam ten moment w pamięci-Jego miękkie ciepłe usta były coraz bliżej, już prawie się stykały z moimi, gdy..
-Dobra, to już wiem.-powiedział-Dobrze postąpiłaś?
-Tak właściwie to ja nic nie zrobiłam.-uśmiechnęłam się-Liam to za mnie skończył. A Zayn... tego nie pamięta.
-Jak to?
-Tak to.. Przecież był pijany.
-Cholera..-powiedział cicho Niall-Oh.. Kochanie, idź zanieś im te kiełbaski. Tylko nie wybuchnij z zazdrości.
-Słucham?-powiedziałam nie dowierzając
-Przecież widziałem jak się na nich patrzałaś. Jesteś mega zazdrosna... Nie myśl o tym. Idź i baw się dobrze. To jest nasza noc.
-Kolejna.-zaśmiałam się
-Nie pierwsza i nie ostatnia.-powiedział blondyn.

-Pyszne! Natt, robisz świetne kiełbaski!-pochwalił mnie Harry
-Kiełbaski są kupione przecież.-powiedziałam
-Ale ty je nacinałaś.. To się liczy jako przygotowanie. Jesteś wyśmienitą kucharką.-dodał
-Wiem.-pokazałam mu język.
Siedzieliśmy naokoło ogniska i jedliśmy przypieczone kiełbaski. Na prawdę były pyszne. Lou ani trochę ich nie przypalił. No.. gdybym mu ich nie wzięła, mogłoby być gorzej, ale liczą się chęci, nie?
-Sałatka też przepyszna!-powiedziała Perrie
-A jakże inaczej. Ja robiłem.-wypiął dumnie pierś Nialler
-Więcej gadałeś niż robiłeś.-powiedziałam ze śmiechem
-Ale zrobiłem!--warknął na mnie
-Hahahaha, dobra. Posprzątam.-powiedziałam.
Pozbierałam wszystkie plastikowe talerzyki ze stołu, aby mogli go odsunąć. Wyrzuciłam je do kosza, sztućce plastikowe też. Teraz musiałam zanieść do lodówki resztę kiełbasek i sałatkę. Nie poradziłabym sobie.. Nie wzięłabym tego za jednym razem...
-Pomogę Ci.-powiedziała Eleanor
-Dziękuję.-dodałam-Jak tam?-zapytałam w drodze
-Dobrze.. Bardzo dobrze. A tam?-uśmiechnęła się
-Też.-uśmiechnęłam się krzywo
-To dlaczego poznałam fałszywy uśmiech?-zasmuciła się-Oh.. Nathalie.-przytuliła mnie, gdy odłożyłyśmy wszystko na swoje miejsce-Takie coś to musi być przez chłopaka, zgadłam?-w sumie.. pokiwałam głową-Nie będę się wtrącać, bo to nie moja sprawa. Ale wiedz, że nie warto płakać, ani smucić się przez chłopaka. Nie warto.. Nie ma na to czasu. Życie jest za krótkie.
-Ty masz świetnego chłopaka..-powiedziałam-Gdzie ja takiego znajdę?
-Znajdziesz.. Sam się znajdzie. Nawet jeszcze lepszy, a wtedy ja tak będę do Ciebie mówić.-zaśmiałyśmy się-A teraz.. chodźmy się bawić. Zostało już tylko kilka godzin, zanim wszyscy padną! Nie marnujmy czasu!-pociągnęła mnie na podwórko.
Zobaczyłam tańczące już pary. Oczywiście Perrie nie odstępowała swojego chłopaka, ale akurat Lou i Li byli wolni. El pobiegła do swojego men`a, a Li pokazał mi, że mam przyjść do niego.
-Zatańczymy?-pokiwałam twierdząco głową
-Gdzie Dani?-zapytałam nie widząc szatynki
-Dostała ważny telefon, musiała wyjść.
-Oh..
-Ale partnerkę do tańca mam.-okręcił mnie
-Zawsze.-zaśmiałam się.
Po skończonej piosence, usłyszeliśmy:
-Chodźcie na drinki i kolejki.
Ohoo.. zaczyna się.

#2 Muzyka - Włącz. ;3

-Boże, jak Liam wywija! Że no ja pierdole...-powiedziała Ash i usiadła obok mnie-Co tam?
-Okej.-powiedziałam
-Serio?-popatrzyła na mnie z byka-Czemu nie pijesz?
-Przecież piję...-pokazałam mojego półpełnego drinka-Nie będę piła łapczywie, spokojnie. Nie będzie kacyka rano znowu.
-Stało się coś? Znowu siedzisz tak sama..
-Nie, a co się miało stać?-zapytałam
-No nie wiem..-spojrzała na pewnego bruneta o miedzianych oczach, który bujał się w rytm muzyki z pewną blondynką-..może Zayn.
-Morze jest szerokie i głębokie, blondynko.-powiedziałam do wstawionej Ash i wstałam z ławki
-Ej, to.. że jestem blondynką, nie znaczy, że nie wiem.. jakie jest morze. HARRY!-pokręciłam głową
-Gdzie jest Mel?-zapytałam sama siebie.
Poszłam do domu. Chciałam wejść do salonu, ale zauważyłam Niall`a i Melanie. Rozmawiali i przytulali się... Cieszę się, że są szczęśliwi.Zobaczyłam, że w holu stoi gitara. W sumie.. czemu by nie zagrać po 3 latach? Tego się nie zapomina... A akurat naszła mnie mega ochota. Obok gitary leżała teczka. Otworzyłam i wzięłam pierwszą kartkę z piosenką z góry. Usiadłam z gitarą przy ognisku. Grałam sobie po cichu... Reszta bawiła się na trawie, tańcząc. Naraz muzyka została wyłączona.
-Nathalie nam coś zagra!-krzyknął Lou
-Co?-podniosłam wzrok-Nie..-wszyscy się schodzili i siadali naokoło boiska, nawet Mel z głodomorem wyszli z domu-Ja.. nie.
-Dawaj. Pokaż, na co Cię stać.-powiedział Harry
-No... dobra.-spojrzałam na Niall`a. Zaczęłam grać. Pierwsze nutki `Little things` obiegły krąg. Czas zacząć śpiewać.

`Your hand fits in mine like it’s made just for me
But bear this in mind, it was meant to be
And I’m joining up the dots with the freckles on your cheeks
And it all makes sense to me.`

Pierwszą zwrotkę zaśpiewałam sama.

`I know you’ve never loved the crinkles by your eyes when you smile
You've never loved your stomach or your thighs
The dimples in your back at the bottom of your spine
But I love them endlessly.`

Do drugiej zwrotki drugi głos zrobił mi Liam. Uśmiechałam się, tak bardzo zapomniałam jak granie jest fajne. Tęskniłam za tym.. Pora na refren.

`-I’m in love with you.`
`I won't let these little things
Slip out of my mouth
But if I do
It’s you
Oh, it’s you
They add up to
I’m in love with you
And all these little things.`

W tej zwrotce zaśpiewał ze mną Zayn. Powstrzymywałam się, żeby mi łezki nie pociekły.
Patrzeliśmy sobie w oczy, do czasu, kiedy nie spuściłam wzroku na osobę, którą obejmował.
Perrie.
To ona powinna to z nim śpiewać. Przecież to oni są dla siebie stworzeni. Są cudowną parą.
Kochają się.
W reszcie piosenki już każdy się dołączył, śpiewali wszyscy. Odłożyłam gitarę, gdy skończyłam.
-Łaał.. Matko, Nathalie, masz świetny głos.-powiedział Liam
-Nie prawda..
-Ależ prawda! Masz talent!-powiedziała Eleanor
-I.. świetnie grasz na gitarze.-powiedział z uśmiechem Niall
-Dziękuję.-zarumieniłam się
-Jesteś w tym dobra. Powinnaś robić to częściej.-powiedziała Perrie, a Zayn jej przytaknął.
Znów spojrzałam na tą nieskazitelną parę.
-Taak. Przepraszam, pójdę do łazienki.-wstałam i szybkim krokiem poszłam do domu. Zatrzymałam się w kuchni. Oparłam się o blat i zamknęłam oczy. Głośno nabrałam i wypuściłam powietrze. Tyle się dzieje.. Co się ze mną dzieje?
Jestem zazdrosna? Nie mogę... Dłużej patrzeć na ich szczęście, bo zacznę tym rzygać. Nalałam sobie do kubeczka wody. Napiłam się... znowu oparłam o blat i myślałam.
-Nadal sądzisz, że nie możesz mu powiedzieć?-z kontekstu wyrwał mnie Niall, który wszedł do kuchni
-Co tu robisz?-powiedziałam-Wracaj się baw..
`-Ja.. Ja.. Tak. Nadal tak sądzę. A dlaczego?`
-Nie odpowiedziałaś na moje pytanie.-zauważyliście, że Niall bardzo lubi przerywać ludziom w wypowiedzi?
-Ja.. Ja.. Tak. Nadal tak sądzę. A dlaczego?
-Nathale, nie uważasz, że gdyby wiedział, to by wszystko zmieniło?
-Tak. Dokładnie tak uważam, i dlatego nie chcę mu powiedzieć.-znowu zaczynamy ten temat..-Niall, gdybym mu o mnie powiedziała, to by wszystko zmieniło. Wszystko! Znowu.. Znowu musiałabym wszystko przeżywać od nowa. Nie przeżyłabym tego..
-Masz mnie. Dałabyś radę.. Masz także innych przyjaciół.
-Niall.. Ale ja mu nie wybaczyłam. To, że z nim rozmawiam i.. go kocham.. To nic nie zmienią. Nadal jest ostatnim dupkiem, którego nienawidzę. Ale nic nie zrobię na to, że moje uczucia do niego.. nie wygasły. Ja nie chcę go kochać.
-To dobrze, że go kochasz..-powiedział-Twoje uczucia są bardzo ważne. Natt, pamiętaj, że kochając go nie jesteś słaba. To, że przez niego płaczesz... nie jesteś słaba. Płaczesz, bo byłaś silna zbyt długo.-i tak oto pijany człowiek zaczął gadać mądrze, a niebo stało się fioletowe!
-Ale jak ty to sobie wyobrażasz, Niall? Ja nie potrafię..  Nie widzę tego. Gdy mu powiem, to będę zmuszona... zostawić Was. Cały czas przed oczami będzie mi stał obraz...
-Jaki obraz, Natt?-znów mi przerwał-Nie wiesz jak będzie. Może będzie o niebo lepiej! Może będziecie tymi idealnymi przyjaciółmi sprzed lat? Może się pogodzicie.. a może nie. Ale to nie będzie Cię zmuszało do tego, żebyś zostawiła nas.. mnie.-mówił-Zayn powinien wiedzieć jak bardzo Cię skrzywdził!-Niall mówił coraz głośniej, nie zwracając uwagi na to, że oni mogą to słyszeć.
Przecież są na podwórku zaledwie kilka metrów od nas. Może akurat ktoś nas podsłuchiwał? Nie obchodziło to nas.
-Co mam zrobić? Podejść do niego i tak po prostu powiedzieć: `Cześć, Zayn. Pamiętasz mnie? Jestem tą Twoją głupią `Natty` sprzed lat, którą zostawiłeś?`
-Co???-usłyszałam z tyłu...




***
Dotarliśmy do 34! 
Coraz więcej się dzieje...
Tak, znowu takie zakończenie. Teoretycznie już nie żyję. Przepraszam! x
Rozdział kolejny.. Nwm. Mam ogrom sprawdzianów w tym tygodniu oraz próbne egzaminy ;_;
Myślę, że się rozdział podoba ;3 

ANKIETY I ASK CZYNNE! ZAPRASZAM! ☺

JUTRO URODZINY ZAYN`a!!!
Wszystkiego Najlepszego! ♥




WSZYSCY KOMENTUJEMY, BŁAGAM! 
ROBIĘ LISTĘ OBECNOŚCI. xd

52 komentarze:

  1. OMG!! Dziewczyno, Boże! Jeju! Nie umiem się wysłowić. Ten rozdział jest jednym z najlepszych! Proszę powiedz,że to bedzie Zayn!!! <3 Coraz bardziej mnie zadziwiasz, z dnia na dzień jesteś coraz lepsza i lepiej piszesz. Życzę Ci ogromnej weny i czekam z niecierpliwością na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. o ja pierdziele.
    Wiedziałam że ktoś usłyszy.
    Błagam o Zayn'a
    Jezus Maria
    O matko i co ja mamci tu jeszcze napisać.
    Czy tylko ja mam takie coś że Niall jest jak taki głosik w głowie??
    O matko...
    Relacjonowałam Ci mniej więcej na bieżąco, więc vhyba wiesz...
    Nie mogę się doczekać następnego... <3

    Alex ;-*

    OdpowiedzUsuń
  3. O Jezu jak ty możesz w takim momencie kończyć zabić cie tylko . Ale rozdział jest świetny strasznie ciekawy nie mogę się doczekać nowego rozdziału .

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyżby to Zayn????
    Oby!!!
    Super rozdział!
    Czekam na kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  5. super... i tak końcówka, klfuwjafwkfwmsvwf czekam na kolejny! <3 /@Stylesoowaaaaa

    OdpowiedzUsuń
  6. O matko mam nadzieje że Zayn to usłyszał a nie ktoś inny i proszę dodaj szybko nn

    OdpowiedzUsuń
  7. Serio?! Czy Ty chcesz mnie wykończyć, przerywając w takich momentach?! Będę wniebowzięta, jeśli okaże się, że to Zayn *.* Ale mniejsza z tym, nie sądziłam, że Natt do nich pojdzie xD ale Malik musi coś do niej czuć, skoro z nią został, żeby być przy jej boku! I zastanawia mnie, dlaczego Natt przestała grać? Czekam na kolejny z ogromną niecierpliwością <3 @Nutka_13

    OdpowiedzUsuń
  8. O ja pierdziele :o Skończyłaś na takim m0omencie! Jesteś wredna! :c

    Czekam na nexta! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ech co ty ze mną robisz?

    OdpowiedzUsuń
  10. O Boże! Z nowu w takim momencie?! Serio? Chcesz, abym padła na zawał?! Tylko ja cię proszę, na serio! Niech to będzie Zayn! Pewnie to on nie będzie, ale niech będzie!!! (już sama nie wiem co ja pisze... hahahahhaha xd) Rozdział jest... idealny? To za mało powiedziane... Zdecydowanie :) Niall jest takie sdjavfbkrejufgoi4nhgrobouou *-* Że po prostu od razu mam uśmiech na twarzy, gdy on się pojawia xd Skończę groźbą, że jeżeli to nie będzie Zayn to cię chyba zabije! ;* Całusy!!! ;**** <3 Dużo weny xdxdxdxd - Care.
    http://little-things-one-direction-love.blogspot.com/
    Ps. Pojawił się nowy rozdział:) Jeśli chcesz - wpadnij! ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow:-D mam nadzieję, że to wszystko słyszał Zayan i po mału dojdą do porozumienia;-) z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. No chyba niee... kurdee w takim momencie? seriooo? :( ide płakać zaraz mam nadzieje ze to Zayn a nie jego bondyna niech usłyszy i potem będzie burza między nimi i stopniowo happy end :D czekam na next xD Aneta

    OdpowiedzUsuń
  13. ❤❤❤
    CO !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. OMG OMG OMG OMFG JUZ NIE MOGE DOCZEKAC SIE NEXTA <33 *_*

    OdpowiedzUsuń
  15. OMG OMG OMG OMFG JUZ NIE MOGE DOCZEKAC SIE NEXTA <333 *_*

    OdpowiedzUsuń
  16. No nie! Jak można w takim momencie?! Boże chce juz next, takie emocje! Haha xd

    OdpowiedzUsuń
  17. Omg omg omg! Swietny! <3 czekam z wielka niecierpliwoscia na nexta!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow, Wow, Wow i jeszcze tak wiele razy!
    Rodzial normalnie w deche i mam nadzieje, ze to Zayn powiedzial te ostatnie slowa w tym rodziale
    cudnie i czekam na wiecej ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zabije cię znajdę i zabije , żeby w takim momencie ;) a tak by the way zajebiste :*

    OdpowiedzUsuń
  21. O ja pieprze w takim momencie?? naprawdę? uggghhh błagam chociaż napisz kto to słyszał!!!!!
    Nextttt błagam next
    Kocham, i czekam

    OdpowiedzUsuń
  22. Hdjsjjsnsvskdnhsmdnhd NIGDY WIĘCEJ NIE KOŃCZ W TAKICH MOMENTACH! To musi być Zayn! A Niall taki jdksmbdksb przyjaciel *-* Tak btw to jutro Malik ma urodzinki i wgl kocham twojego bloga! Uzależniłam się! ;3 Pisz dalej, bo nie wytrzymam tego psychicznie! xD #za#dużo#emocji#na#moją#biedną#główkę ;-; Kocham tego bloga i życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Suuupeeer. Ciekawe , co zrobi Natt gdy się obróci...ale jestem ciekawa....taka podjaraa...zapraszam do siebie: moj-swiat-z-one-direction.blogspot.com. dopiero zaczynam. Jest dopiero prolog, bohaterowie troche o mnie takie cos na początek. Mam nadzieje ze mnie odwiedzisz i skomentujesz. Bardzo mi na tym zalezu.

    OdpowiedzUsuń
  24. Łał... Boziu żeby to był Zayn on musi wiedzieć że to jego Natt

    OdpowiedzUsuń
  25. O matko ! Nie wieże ! To musi być Zayn, MUSI ! Czekam na nn *u*

    OdpowiedzUsuń
  26. OMG !!!! Dziewczyno żeś teraz mi dowaliła .... NIe wytrzymam do kolejnego weekendu na nexta ..Poproszę go teraz , zaraz.... Dlaczego Ty sie tak nad nami znęczasz ?
    Boski <3 A ta końcówka <3
    Jesteś meeega ....
    Liczę na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  27. Zaje......y, liczę na kolejny jak najszybciej <3

    OdpowiedzUsuń
  28. No i czemu kuźwa w takim momencie ?! No ja się pytam czemu ! To musi być Zan. W końcu musiało to kiedyś nastąpić ! Żeś urwała akurat wtedy kiedy wszystko zaczęło nabierać tempa a tu czytam i nagle nic, koniec rozdziału :(
    Czekam z niecierpliwością na kolejny i życzę weny Kochana ♥

    OdpowiedzUsuń
  29. OMG, cudo, cudo, cudo! *.*
    Ale żeby skończyć w takim momencie!? Mam tylko nadzieje, że to Zayn <3 Byle by to nie była Perrie, bo wtedy sprawy mogą się jeszcze bardziej skomplikować, a ja już się nie mogę doczekać aż Zayn się dowie, że to ta Natty <333

    Powodzenia na egzaminach próbnych ♥

    OdpowiedzUsuń
  30. ZABIĆ CIE TO MAŁO POWIEDZIANE :* świetny rozdział a końcówka jeszcze lepsza *.* czekam na szybki next bo chyba umrę z ciekawości <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak śmiesz kończyć w takim momencie?

    OdpowiedzUsuń
  32. JUŻ NIE ŻYJESZ KOBIETO !!!
    xoxo ;*

    OdpowiedzUsuń
  33. O boze .!! Mamuniu to musia uslyszec Zayn.! To musi byc ON. Nie ma innej opcji! Kocham to opowiedanir...cudne jest poprostuuuu.♥♥ Do nastepnego :****

    OdpowiedzUsuń
  34. Omg czy to Zayn jeśli tak to super a jeśli nie to i tak super. Zajebisty czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  35. Oby to był Zayn, wreszcie pozna całą prawdę i może będą para w niedalekiej przyszłości. Extra rozdział :* czekam na NEXT <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Ooo fuck! :o dowiedział się... Ciekawe jak zareaguje ?
    Idealny xx

    OdpowiedzUsuń
  37. Zajebiste jak zwykle nie moge sie doczekac nn <3

    OdpowiedzUsuń
  38. Zostałaś nominowana do Libster Award
    więcej informacji na moim blogu :*
    http://baby-please-come-back.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  39. Pizda. No jak nic. Mam nóż. Użyje go na tb. Jam nic!
    Jak mogłaś. Jak!?
    Matko. Noooo. Wciągam się. Fascynuje. A tu takie brutalne łejk ap zanim bedzie za późno.

    OdpowiedzUsuń
  40. Tak,masz racje teoretycznie już NIE ŻYJESZ -_- no kobieto znowu w takim momencie no ja cię chyba kiedyś uduszę!(jak cię znajdę) xD boziu ale się wciągłam nie mogę się doczekać next plis dodaj jak najszybciej P.S. to ma być Zayn!!! KONIEC xD

    OdpowiedzUsuń
  41. Nominuję Cię do LBA ;3. Więcej na http://blogbetruetowhoyouare.blogspot.com/ :D.

    OdpowiedzUsuń
  42. Chce dalej no!!!!!!!!!!! Fantastyczny rozdział, proszę Cię dodaj rozdział szybko <3

    OdpowiedzUsuń
  43. OMG zajebiste nie moge ja pierbole KOCHAM tego bloga

    OdpowiedzUsuń
  44. Błagam dawaj next ! <3

    OdpowiedzUsuń
  45. Wooow ;D Czekam na następny ;D

    OdpowiedzUsuń
  46. Świetny :* po prostu kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  47. O matko dziewczyno jak ty możesz nam to robić? no w takim momencie...... ugh.
    Rozdział boski nie mogę się doczekać nexta

    OdpowiedzUsuń
  48. Super rodzial ♡ Niall jest takim idnfigoanxpd przyjacielem że ja nie moge ♥ Blagam dodaj juz nexta!! :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Jak zaraz nie dodasz to obiecuje ze Ci znajde i sama dodam !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  50. Prosze proszę proszę ! Next ! Dlaczego w tym momencie? :,( dodaj jak najszybciej :* czekamy ! :) a tak poza tym.. Macie już ferie? :) bo ja tak :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Kurwa. Kurwa. Kurwa. Cholerny przypadek. To na pewno Zayn! Ja pierdzielę... Aż się popłakałam. Rozdział cudowny c; Teraz się rozpocznie akcja. Jasna cholera! Życzę weny :** ^^

    OdpowiedzUsuń