czwartek, 9 kwietnia 2015

Rozdział 42.

KOCHANI GŁOSUJCIE PO LEWEJ NA `STILL THE ONE`!
WAŻNA NOTKA POD ROZDZIAŁEM! ☺

#1 Muzyka - Włącz. ;3

*Nathalie*

-Patrz kto idzie..-powiedziałam patrząc na drzwi wejściowe do kafejki-Ten Twój mężczyzna nie potrafi bez Ciebie wytrzymać nawet 3 godzin.-powiedziałam rozpoznając Max'a.
Ally odwróciła się i zaśmiała.
-Tak, chciałby być ze mną wszędzie. Taki mój skarb, którego nigdy nie opuszczę! Życzę Ci, żebyś też sobie takiego znalazła.
Uśmiechnęłam się, a Max podszedł i pocałował moją siostrę w czoło.
-O czym tak spekulujecie, dziewczyny?
-O Tobie, kochanie.-dodała Allison-Jaki to jesteś czuły, kochany, troskliwy i już prawie cały mój!
-Tak.-zaśmiał się-Prawie robi wielką różnicę.
`-Samej mi będzie smutno.`
-Sugerujesz coś?-All zmrużyła oczy
-Ależ oczywiście, że nie.-uśmiechnął się podstępnie narzeczony siostry, a ja się zaśmiałam-Idziemy?
-Tak, tak.-Ally wstała, zdziwiłam się-My musimy jeszcze zajść do cukierni, aby sprawdzić jak tam idzie z tortem, czy coś się nie zmieniło.-poinformowała mnie siostra
-Tak, dokładnie. Porywam Ci ją.
-Samej mi będzie smutno.-udałam smutną minę
-Poradzisz sobie.-pokazał mi język Max
-Przeżyjesz.-dobiła mnie siostra-Ja bym Ci radziła ten czas jakoś zagospodarować... Na przykład zrób coś pożytecznego co i tak w końcu będziesz musiała zrobić, słońce.-rzecz jasna miała na myśli moją odpowiedź-Czym bardziej będziesz zwlekać, tym wyjdzie na gorsze. Czym prędzej, tym lepiej - pamiętaj.-uśmiechnęła się i zostawiła kasę na kawkę-Widzimy się w domu.-powiedziała i wyszli.
Może to nie jest taki głupi pomysł...
Spojrzałam na telefon, który tak bezczynnie leżał na stoliku. Może Ally ma rację. I tak w końcu będę musiała mu to powiedzieć - czy będzie mi trudno czy nie. Podniosłam komórkę i wybrałam numer Zayn'a.
-Halo?-usłyszałam po trzech sygnałach jego rozpoznawalny na całym świecie i niepowtarzalny głos
-Zayn..?-zapytałam głupio, za co spoliczkowałam się mentalnie-Cześć, tu Nathalie.
-Wiem.-zaśmiał się-Wyświetliło się.-spaliłam buraka, czy przypadkiem już kiedyś mi się coś podobnego nie zdarzyło?
'Nathalie! Ile ty masz lat, żeby zapominać o czymś tak oczywistym?'-skarciłam się w myślach.. Cóż, jestem po prostu kulturalna.
Zdałam sobie sprawę z tego, że milczę i to musi być dziwne..
-Oh tak..-wypaliłam-Co tam?
-W porządku.. Nudzę się. Natt, dzwonisz z jakąś ważną sprawą?-zapytał podejrzanie
-Nie.. Dlaczego?
-Bo jesteś jakaś dziwna...
-Nie.. To znaczy, tak. Albo nie... Co robisz?-ugh..
-Nudzę się, powtarzam.-zaśmiał mi się do słuchawki
-No tak.. Zayn, chciałabym Ci coś ważnego powiedzieć. Mógłbyś do mnie dojść?
-Jasne.
-Super.-odetchnęłam z ulgą-Jestem w tej kawiarence na przeciwko apteki. Wiesz?
-Pewnie.
-No to świetnie.. Zamówić Ci coś?
-Wodę, wystarczy.
-Nic więcej?
-Nie, czekaj tam po prostu na mnie. Będę niebawem.
-Okej.-znowu się wygłupiłam?
-Czekaj..-powtórzył
-Czekam..-rozłączyłam się.
Uff.. To 1/3 planu z głowy. Ale najgorsze jeszcze przede mną.
-2 wody proszę!

Miałam zamknięte oczy i podtrzymywałam głowę na rękach, gdyż siedziałam w takim miejscu, gdzie słońce padało idealnie na moją twarz, oświetlając ją, żeby już nie pisać oślepiając. W głowie pokładały mi się różne scenariusze tego, co może się za chwilę wydarzyć. Cóż, wbrew wszystkiemu mam nadzieję, że to przeżyję.
`-No cześć.`
Usłyszałam szmer krzesła, to znaczy, że ktoś się dosiadł. Niechętnie otworzyłam oczy, iż przysłonił mi moje darmowe solarium... czy coś. Ale gdy tylko ujrzałam przed sobą boskiego Zayn`a, którego oczy.. miedziane oczy świeciły się jak pięciozłotówki, a na twarzy widniał banan od ucha do ucha, cudem by było gdybym się nie zaśmiała.
-No cześć.-powiedział w końcu-Co tam?
-Hej. Masz dzisiaj dobry humor.-zauważyłam-Stało się coś?
-Wyspałem się, odpocząłem pierwszy raz od długiego czasu to mam.-zaśmiał się-Mam nadzieję, że nikt mi go nie popsuje.-yyy... czy to była aluzja?
-Tak.-odchrząknęłam-Może.. może...
-Moja woda?
-Tak.-powiedziałam
-Dzięki.-napił się-O czym chciałaś porozmawiać?
-No tak, chciałam porozmawiać.-powiedziałam robiąc duże oczy.
O mój Boże, czy życie nie byłoby łatwiejsze, gdyby każdy miał robota - kopie siebie, który wszystkie sprawy załatwiał by za Ciebie? Może kiedyś takiego skonstruuję.
-Ale o czym?-uroczo zachichotał..
Jezu, on na prawdę się mało co zmienił, jedyne co, to wydoroślał, ale nad tym też się po ostatnich przygodach zaczęłam zastanawiać... Tylko jego wygląd się zmienił.
-O.. zaproszeniu.
-Moim?-podpuszczał mnie perfidnie się uśmiechając
-No.. tak.
-Co tak?-poruszał brwiami
-Rany.. Tak, że tak o Twoim.-zaśmiałam się-Serio masz dobry humor.
-Wiem.-powiedział-A więc..?
-Może.. się przejdziemy?-zaproponowałam.
Zdziwił się, ale zgodził i wyszliśmy na spacer tuż po tym jak wypił wodę.
-No to..-przerwał ciszę, przechodziliśmy przez park-Natt, po prostu mi to powiedz, prosto z mostu. Tak jest najprościej.. Jeśli nie chcesz to rozumiem, może to być dla Ciebie obciążenie, ale powie...
-Tak.-powiedziałam
`Moja odpowiedź brzmi TAK.`
-Co `tak`?-zapytał powtarzając słowa sprzed kilku minut
-TAK.-powtórzyłam z uśmiechem-Moja odpowiedź brzmi TAK.
Przez chwilę Zayn gapił się na mnie jak na idiotkę, zaczynałam się bać... Zrobiłam coś źle? Czyżby on chciał anulować to zaproszenie? Co się dzieje?
Ale po chwili zrozumiałam, że to był chwilowy szok, gdyż po chwili na jego mordce zagościł perfekcyjny uśmiech.
-Cieszę się.-powiedział-Na prawdę się cieszę.-dodał i zaśmiał się
-Ja też..-powiedziałam z uśmiechem
-I tak długo musiałem czekać?-zapytał spuszczając głowę-I się stresować..
-Ale chyba warto było.-uśmiechnęłam się, a on mi dorównał
-Na takie zakończenia zawsze warto czekać.-rzekł
-Takie bajki są najlepsze. Te z szczęśliwym zakończeniem.-dodałam
-Tych jest najwięcej.-uśmiechnął się
-Ale jednak zdarzają się też te nieszczęśliwe.-wymusiłam uśmiech.
Oczywiście w tej naszej przekomarzance pobawiliśmy się i użyliśmy metafor. Bajka oznaczała życie, szczęśliwe życie, których - jak powiedział Zayn - zakończeń jest najwięcej. Oczywiście musiałam dodać swoje 'dwa grosze' przypominając sobie przeszłość. To nie było dobre zakończenie. Ale przecież jeszcze wszystko można naprawić... Niestety nie wróci się tamtych najlepszych lat życia, ale zawsze można powspominać. Już nigdy nie będzie tak jak kiedyś, kiedy Zayn był o wiele mniej znany i bywał u mnie codziennie, ale kto powiedział, że jeszcze nie może się szczęśliwie zakończyć?
Trzeba mieć optymistyczne nastawienie! Jacie, serio emanuję dziś dobrą energią. Dlaczego?

Spacerowaliśmy po Londynie.
-Masz już sukienkę?-zapytał Zayn
-Tak. Dzisiaj kupiłam, Ally mi doradziła, ja jej pomogłam wybrać suknię.
-To dobrze. Jaka ta sukienka?-dopytywał
-Allison?-zachichotałam
-Nie. Twoja.-zaśmiał się-Od Ally pewnie perfekcyjna to nie pytam. Twoja też idealna na pewno.-dodał
-Nie powiem Ci jaką mam sukienkę. Fajną.-zawstydziłam się
-No weź.. Słońce, skąd mam wiedzieć jaki krawat mam wziąć?-zrobił minę szczeniaczka
-Napiszę Ci, albo kupię krawat jak znajdę dobrze pasujący.-powiedziałam-O to akurat się nie martw, bo to najmniejszy problem.
-A co większym problemem?
-Co na to twoja dziewczyna?-zapytałam ignorując jego pytanie, próbując znaleźć odpowiedź na nurtujące mnie pytania
-Nie mówiłem jej jeszcze, ale z pewnością się zgodzi.. Jest wyrozumiała.-milczałam-Przez to nie chciałaś się zgodzić?-zadał kolejne pytanie
-Po części...-odpowiedziałam-Boje się też co wymyślą media.
-Wszystko co wymyślą media, a nie ma na to dowodów to bajki, Natt. Ludzie to wiedzą i nie wierzą. Nie martw się...
-Nie potrafię się do tego przyzwyczaić.. Do tych pieprzonych paparazzi, fleszy.. To boli. To co mogą napisać... Nie chcę żebyś miał przeze mnie kłopoty.
-Dlaczego miałbym mieć kłopoty? Nathalie, idziemy razem jako przyjaciele..-dlaczego słowo przyjaciele wywołało ból w moim sercu...?-Wszystko opowiem Pezz. Prawdziwy związek opiera się na zaufaniu, bez tego ani rusz, a dlaczego moja dziewczyna miałaby mi nie uwierzyć?-..ponieważ chciałabym żeby był kimś więcej
-Masz rację.
-Przecież nie będziemy tam sami. Dziewczyno, posłuchaj mnie - o mnie się nie martw. Cokolwiek by się miało stać  - a się nie stanie - biorę na siebie.
-Ale Zayn!-zaprotestowałam-To tak..
-Ćsssss...-uciszył mnie dotykając dłoni-Przestań się w końcu zadręczać. To ślub Twojej jedynej siostry - będzie niezapomniany! Będziemy się razem świetnie bawić. Dziękuję Ci, że się zgodziłaś. Wiele to dla mnie znaczy. Bardzo się cieszę.-znowu się uśmiechnął
-Ja też.-zarumieniłam się.

#2 Muzyka - Włącz. ;3

Staliśmy radośni patrząc się na siebie, gdy z nieba w jednej sekundzie zaczęły spadać ogromne krople deszczu.
-Aaaa!-pisnęłam i założyłam ręce nad głowę.
Zayn zaczął się śmiać. Ze mnie!?
-Chodź biegniemy!-powiedział ciągnąc mnie za rękę
-Gdzie?-krzyknęłam w biegu
-A gdzie mamy bliżej?
-Do mnie!-teraz ja objęłam prowadzenie
-Spokojnie. Nie najlepiej teraz z moją kondycją.-śmiał się, a ja mu dorównałam.
Już te słowa kiedyś słyszałam. Myślę, że nadal nie chciałby brać ze mną udziału w biegach.

-Mokro!-krzyknęłam wchodząc do domu
-Co się tak drzesz?-Ally wyszła z kuchni trzymając w ręku kubek.
Też by mi się taki przydał.
Ally zatrzymała się w bezruchu, gdy dostrzegła postać stojącą obok mnie. Lecz po chwili szeroko się uśmiechnęła.
-Zayn! Jak miło Cię widzieć!
Tak, ma pewno miło widzieć nas trzęsących się i przemoczonych do suchej nitki.
-Coście tacy mokrzy?
-A bo wiesz, tak tam gorąco, że się spociliśmy.-powiedziałam sarkastycznie.
Ally zerknęła za okno i zdziwiła się.
-Nie bądź nie miła, było ciepło.
-Było, ale to Londyn kochana. UK, a nie Polska.-powiedziałam-Jest Matt?
-U siebie w pokoju.-odpowiedziała mi
-Dzięki.-pociągnęłam Zayn'a do góry.
Moja siostra mogłaby z tego zdumienia, że zobaczyła ze mną Zayn'a, powiedzieć coś czego potem by żałowała.
Zapukałam do Matt'a i weszłam jeszcze zanim odpowiedział:
-A co gdybym tu leżał nago!?- odpowiedział leżąc UBRANY na łóżku i słuchając muzyki
-Ty myślisz, że ja Cię nagiego nie widziałam? Za czasów, których nie pamiętasz, gdy byliśmy dziećmi, razem się kąpaliśmy.-Zayn zaśmiał się, a mój brat zrobił duże oczy
-Ale teraz wymężniałem.-wypiął pierś do przodu
-Tak. Zmieniłeś się z papucia na lać.
-Inaczej byś gadała gdybyś zobaczyła.-powiedział
-Nie chcę zobaczyć.-dodałam szybko-A ta siostrzano-braciana rozmowa jest bardzo dziwna. Przyszłam tu w innym celu..-chłopcy się śmiali-Pożyczysz Zayn'owi jakieś swoje ciuchy na przebranie?
-Po co?-powiedzieli równocześnie, aż się zdziwiłam
`-Chyba, że chcesz...`
-Bo... Jest mokry i będzie chory?-odpowiedziałam pytaniem na zadane pytania
-Spoko, coś się znajdzie. A teraz możesz wyjść, bo wiem że byś chciała, ale nie wypada, żeby sie przebierał przy Tobie.-zaśmiał się
-Chyba, że chcesz...-powiedział żartobliwie Zayn
-Oszczędzę sobie tych widoków, takie tylko po ślubie.-odwróciłam się i wyszłam z tego pokoju.
Stanęłam jak wryta. Co ja powiedziałam.. Po ślubie!?

Czekałam na Niego w moim pokoju. W międzyczasie sama się przebrałam, przecież też byłam mokra. Ale bez przesady.. Ile może się przebierać chłopak? To ja zdąrzyłam nawet włosy wysuszyć, a on nie wrócił. Idę tam.
-Jeśli jesteś nagi brat, to weź coś zarzuć, bo właśnie w tej sekundzie wchodzę.-krzyczałam od progu.
Doznałam niezłego rozczarowania.
-ZAYN! To ja czekam na Ciebie w pokoju już godzinę, a ty sobie grasz! No człowieku, trochę szacunku!
-Nie denerwuj się, bo zmarszczek dostaniesz.-powiedział zapatrzony w konsole Malik
-I tak piękniejsza nie będziesz.-dopowiedział Matt i przybili sobie żółwika ze śmiechem.
Szczyt bezczelności!!!
-O nie...
-Kochanie, skąd ja miałem wiedzieć, że mam tam przyjść.-powiedział mulat-A poza tym włosy układałem.
Zaraz go uderzę, pomimo uczuć.. Ręka sama się do tego rwie.
-Zayn ty już lepiej nic nie gadaj, patrz jak jej żyłka na czole pulsuje.-policzyłam do 10
-Gdzie Ci mężczyźni? Prawdziwi tacy?
-Za Tobą, kochanie.-powiedział głos za mną.
Odwróciłam się i zobaczyłam Louis'a...?
-Właśnie, zadzwoniłem do Lou, żeby po mnie przyjechał.-dodał Zayn
-Ah.. Mam już dość. A Twoje włosy nie są perfekcyjne!-powiedziałam i poszłam na dół.

-Gdzie masz Zayn'a?-takie były pierwsze słowa mojej siostry, gdy weszłam do kuchni.
Wypuściłam głośno powietrza, dając jej do zrozumienia, że znowu o Niego pyta.
-Został z Matt'em. Louis też przyjechał.
-No to świetnie. A teraz gadaj jak to się stało, że przyszłaś z Zaynem
`-Miło to słyszeć. Odpowiedziałaś mu?`
-Nie bądź taka podekscytowana, bo Ci żyłka pęknie.
-Nie pyskuj.-powiedziała wścibsko-Gadaj!
-Chyba posłuchałam rad starszej doświadczonej siostry.
-Miło to słyszeć. Odpowiedziałaś mu?
-Tak.-powiedziałam
-Jak?
-Posłuchałam serca, tak jak wspominałaś.-uśmiechnęłam się
-Konkrety, bo tracę cierpliwość!
-Powiedziałam TAK!
-Powiedziała TAK!-utwierdził w wiadomości moją siostrę Zayn, który wszedł do kuchni.
O jezu.. Jak to teraz będzie wyglądało? Tak jakbym musiała się zastanawiać, czy chcę z Nim iśc.. Chwila.
Przecież tak było.
Mam nadzieję, że sobie nic nie pomyśli, przecież to normalne, że mówię o tym mojej siostrze.
A TO PRZECIEŻ WCALE NIE BRZMIAŁO JAK ZARĘCZYNY!
-Ja się będę zwijał.-powiedział Zayn.
Odprowadziłam go do holu, w którym Lou rozmawiał z moim rodzonym bratem.
-No mała, cieszę się, że się zdecydowałaś.-powiedział do mnie Tommo-Chodź się pożegnać z seksiakiem.-wyciągnął do mnie ramiona.
Wtuliłam się w Niego i wyszeptałam do ucha, że ani mru mru Zazie o mojej sukience. Odpowiedział, że dla mnie wszystko.
Potem przytuliłam się z Zayn'em.
-Do zobaczenia, partnerko.-powiedział
-No hej.-zamknęłam za Nim drzwi
-Mmmm... Partnerko. Jak to słodko brzmi.
-Daj spokój.-ominęłam siostrę i poszłam do kuchni po jabłko
-Jak zareagował?-dopytywała
-Normalnie?
-JAK!?
-Ucieszył się.-powiedziałam
-No to uroczo.
-Zayn jest uroczy.-powiedziałam-Wygląda jak bad-boy, ale jest strasznie wrażliwy. To słodkie.. Ale w głębi serca drzemie w Nim dziecko, co go wcale nie wyróżnia z zespołu. Tak jak ta sytuacja z konsolą przed chwilą.. Wkurzył mnie jak mało kto.
-Słyszałam.-odpowiedziała Ally śmiejąc się-Zayn to chłopak idealny dla Ciebie.
-Zayn ma dziewczynę.-przypomniałam jej
-Z dziewczyną zawsze można zerwać.-pokazała mi język i poszła do salonu.

Wykąpałam się i przebrałam w piżamę. Położyłam się do łóżka. To był dzień pełen wrażeń. Lecz nie potrafiłam zasnąć. Na zegarku wybiła dopiero 22. A ja czułam, że to nie koniec na dziś. Czułam, że nie mogę spać, muszę czekać... Ale na co? Nie mam pojęcia. Po prostu przeczuwałam, że coś się jeszcze dzisiaj wydarzy. Wyjęłam szkicownik i postanowiłam coś narysować. Gdy już wiedziałam mniej więcej co za cudo mi wychodzi, usłyszałam, że dzwoni mi telefon. Zdziwiłam się, patrząc kto dzwoni, lecz po chwili się rozweseliłam. Już samo nazwisko Malik sprawiało uśmiech na mej twarzy.
-Halo? Waliyha?
-Cześć, Nathalie! Co tam u Ciebie?
-Wal! Co za miła niespodzianka. Wszystko w porządku. Ally - moja siostra - bierze w sobotę ślub. A co tam u Was?
-No to pogratuluj jej! U nas też wszystko dobrze, dużo nauki.. Tęsknimy za Tobą bardzo.-zasmuciła się
-Wiem.. Mi też Was strasznie brakuje.
-Natty, kiedy do nas przyjedziesz?-usłyszałam głos...
-Safaa? Boże, ale Ci się głos zmienił. Czyżbyś w końcu wyrosła?-zaśmiałam się.
Dziewczynka zawsze chciała mieć już w końcu 12 lat, żeby móc legalnie oglądać filmy, a gdy śmialiśmy się, przypominała Nam, że wtedy nadal ona będzie tą najmłodszą, a my Ci starsi.
'Co nie znaczy doroślejsi.'-powtarzała. Ta dziewczynka potrafiła zawsze poprawić ludziom humor, wątpię czy to się zmieniło.
-Jeszcze nie ukończyłam 12 lat, ale strasznie się zmieniłam.-potwierdziła
-W to akurat nie wątpię. Na pewno wszystkie jeszcze bardziej wyładniałyście.
-Sama to oceń.-powiedziała Wall
-Obiecuję, że gdy tylko będę w Bradford dam Wam znać i się spotkamy!
-Będziemy czekać! My też będziemy w Londynie, może uda Nam się spotkać.
-Mam nadzieję. Ja też się zmieniłam.-szczerze przyznałam-Nie wiem czy byście mnie poznały.
-Na pewno! Ciebie nie da się zapomnieć.-powiedziała najmłodsza.
O.. Jakie kochane ♥
-Zayn ostatnio o Ciebie pytał. Wspominał, gdy dzwonił.-dodała Wally
-Tak? Co mówił?-zapytałam z zaciekawieniem
-Powiedział, że poznał dziewczynę, która mu Cię bardzo przypomina. Nawet myślał, że to ty, ale dane się nie zgadzają, więc to niemożliwe.
-A to ciekawe.-zaśmiałam się nerwowo-Może spotkał mojego sobowtóra.
-Nathalie, on na prawdę za Tobą tęskni. Powiedział, że mamy mu dać znać co u Ciebie, gdy będziemy się kontaktować.
-Ja też o Nim nie zapomniałam. Powiedzcie mu, że u mnie dobrze. Tyle wystarczy.-powiedziałam spokojnie

-Natt, czy wy kiedyś się pogodzicie? Pogadacie?-zapytała cichutko Safaa
'Codziennie z Nim gadam, kochanie.' chciało powiedzieć serce, lecz rozum odpowiedział:
-Nie wiem.
Nastała chwila ciszy.
-Jakiego przystojniaka zabierasz na ślub?-usłyszałam kolejny głos
-Dee?-czyżbym rozpoznała Doniyhę?
-Nikt inny.-odpowiedziała
-No kogoś zabieram.. Albo ktoś zabiera mnie.-zaśmiałam się-Jestem druhną, ale idę z Z...-chyba się zagolopowałam..



***
PRZEPRASZAM ZA DZIEŃ SPÓŹNIENIA! 
Kochani, mam nadzieję, że rozdział się podoba i odkupiłam wszystkie swoje winy. ;] 
Jest dużo Zathalie :P

Chciałabym Wam ogłosić, że niestety już raczej nie dodam rozdziału przed egzaminami, które są 21-23 kwietnia. Mam nadzieję, że wybaczycie i poczekacie, bo mnie teraz czekają ostatnie 1.5 tygodnia powtórek. 

Można się ze mną kontaktować przez fb, pisać na ask`u, jeśli ktoś chce. ;3 Wszystkie dane są w zakładce INFORMOWANI. 

WAŻNA SPRAWA! 
Jak już pewnie niektórzy czytali ZOSTAŁAM POWTÓRNIE NOMINOWANA DO `BLOGU MIESIĄCA:MARZEC`. Jeśli podoba się Wam mój blog - ZAGŁOSUJCIE! 
Dla Was to chwila, a ja byłabym szczęśliwa, gdybym go wygrała. ♥ Ostatnio zajęłam 4 miejsce, czy uda mi się to przebić? Wszystko zależy od Was! <3 

GŁOSUJCIE NA `STILL THE ONE` TUTAJ ---> http://sonda.hanzo.pl/sondy,242967,nV1f.html

<----------------- ALBO PO LEWEJ STRONIE BLOGA W SONDZIE! ♥

No to chyba tyle na dziś, do zobaczenia po egzaminach. Życzcie mi szczęścia! ;*

+ KOMENTUJCIE!!!

P.S. Jeszcze raz chciałabym Was bardzo przeprosić za żart prima aprillisowy! Nigdy z Was nie zrezygnuję! ♥

KOMENTARZ = MOTYWACJA !!! ♥

32 komentarze:

  1. Aaaaa ... boski <3 <3
    Jak zawsze skarbie ;)
    Uwierz w siebie i na prawdę uwierz mi że to jest najgenialniejszy blog
    dobrze mówisz że odkupiłaś swoje winy ;) hahaha genialnie to napisane jest i czekam na nexta ;)
    Powodzenia na egzaminach wiem co czujesz pisałam je 2 lata temu :)
    Napisz mi na fb jak Ci poszły
    Buziaczki :* <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu w takim momencie?! Natt miała dobre przeczucie i na szczęście nie poszła spać ;D miałam nadzieję na większy entuzjazm ze strony Zayn'a kiedy powiedziała, że się zgadza... I och, Zayn z Mattem trochę chamsko zachowali się w stosunku do Natt.. Nie wiem jak wytrzymam ok.2 tygodnie bez rozdziału, ale też mam testy w tym roku, więc doskonale Cię rozumiem.. Już mnie stres zżera, a to jeszcze 2 tygodnie... @Nutka_13

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo i chyba się wygadała xD i za przerywanie w takich momentach powinno się karać więc trzeba coś z tym zrobić. Przypuszczam, że jak będą paparaci (?) na ślubie to siostry Malika ją rozpoznają ? A przynajmniej tak mi się wydaje.
    No nic weny życzę i czekam na kolejny ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. NóG! Czyżby się wydało przed siostrami? ! Proszę SSpraw aby tak było. rozdział świetny 😍 czekam na nexta 😘

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww!!! <3 <3 <3
    Już nie mogę doczekać się tego ślubu :) Kiedy ona w końcu powie mu że jest tą jego przyjaciółką z dzieciństwa.
    Czekam na kolejny
    Zapraszam do mnie
    http://diaries-memories-zayn-malik-ff.blogspot.com/

    Van <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejj
    W końcu się zgodziła!
    Jestem przeszczęśliwa**
    Czekam na ślub.
    Powodzwniana egzaminach

    OdpowiedzUsuń
  7. No nareszcie sie zgodzila xD szkoda tylko ze nie powiedziala chociaz sis Zayna ze oni sie widuja :/ no nic czekam na nexta :** i powodzenia na egzaminach ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Na reszcie się zgodziła! *-*
    Strasznie czekam na ślub. :)
    Jestem strasznie ciekawa co się na nim stanie. ;]
    Fajnie by było, gdyby siostry Zayn'a dowiedziały się, że to jest ta "Natty" ^^
    - Care.
    http://little-things-one-direction-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialny rozdział . Życzę weny kochana .

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny rozdział :* na szczęście się zgodziła, już nie mogę doczekać się ślubu <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozdział jak zwykle świetny i wgl Czekam na nexta bo świetny!! Powodzenia na egzaminach!! Zdaj jak najlepiej!!

    Pozdrawiam, Ania z fb ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam!
    Może jesteś zainteresowana recenzją opowiadania?
    Jeśli tak to zapraszam ;)
    http://recenzje-mrs-x.blogspot.com/
    Lots of Love!

    OdpowiedzUsuń
  13. Hejka jestem nowa przeczytałam całego i chce nExtra mam pytanie co ile dodajesz rozdziały???

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej. Miło mi. Rozdziały dodaję wtedy kiedy je napiszę, czyli co tydzień,do dwóch tygodni. Jeślu zdarzy się coś, że dodaję po dwóch tygodniach - powiadamiam o tym. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ojejciu, nie wiem co powiedzieć! Rozdział jest cudowny i nie wiem co mogłabym do tego dopisać ♥ Mogę jedynie mieć nadzieję, że kolejny już niedługo ;* Kocham i czekam <3

    OdpowiedzUsuń

  16. Ja tez pisze egzaminy gimnazjalne i rozmiem ze nie bedzie rozdzialu ;) powodzenia! :*

    OdpowiedzUsuń
  17. wow <3 zakochałam się w tym blogu <3 <3 *.* czekam na next no i oczywiście powodzenia na testach :D
    http://i-am-warrior.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Hey :)
    Jestem tutaj przez przypadek, tak jak w większości przypadków xd
    Przeczytałam tylko ten rozdział i za bardzo nie wiem o co chodzi, ale z tego co przeczytałam wnioskuję, że bardzo, naprawdę bardzo dobrze piszesz (spodobał mi się twój styl pisania) i że opowiadanie może być dość ciekawe, ale aby to potwierdzić muszę przeczytać wszystkie rozdziały (co może mi trochę zająć) Jeśli mi się spodoba to zapewne dodam do listy :)
    Nie przedłużając spodobał mi się rozdział, pomimo to, że kompletnie nie mam pojęcia o co chodziło xd
    zapraszam do mnie na dwa opowiadania, bo bardzo chciałabym poznać twoją opinię (linki w spamie)
    pozdrawiam i życzę powodzenia xxx

    OdpowiedzUsuń
  19. Oczywiście cudowny . Jak zawsze :3 Czekam na następny i powodzenia ! ❤

    OdpowiedzUsuń
  20. <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 next proszeeeeeee <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny rozdział czekam na następny :D przy okazji zapraszam do siebie ----> http://dark-desires-hatred-and-creaving.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozdział jak zwykle super <3 masz wielki talent jeśli chodzi o pisanie ff. Nie moge doczekać się następnego i tego jak Zayn o wszystkim się dowie. Chce już next ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  23. Czekam na nastepny *-*

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowny ! Czekam na kolejny, bo już po egzaminach jesteś. Nie mogę się doczekać !
    Zapraszam do mnie :
    http://magicznaszarokolorowarzeczywistosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. ze sie tak zapytam: kiedy nowy rozdzial sie pojawi?

    OdpowiedzUsuń
  26. Postaram się jak najszybciej, ale złapała mnie choroba. Dzisiaj lęże w domu cały dzień, bo to prawdopodobnie jelitówka. Ale muszę się do jutra wyleczyć. A wiadomo, że jak się człowiek źle czuje to nie myśli. Postaram się napisać jak najszybciej. Miłego ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  28. Niesamowite *.* Zapraszam do mnie :* http://liveisbruntal.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń