sobota, 12 lipca 2014

Prolog.

#1 Muzyka - Włącz. ;3

*Nathalie*

Spojrzałam ostatni raz na mój pokój. Tak... Wyprowadzam się z Bradford. Chciałam to już zrobić dawno, lecz dopiero teraz mama znalazła pracę w Londynie. Dopiero teraz... A szukała jej przez 4 lata. Wiedziała, jakie to dla mnie trudne. Widziała to. Nawet mój brat zauważył. Tak bardzo chciałabym, żeby moja siostra też to zauważyła. Tak, Allison wyjechała do Polski. Wyjechała za swoim narzeczonym - Max`em. Zostawiła mnie.. Było to 4 lata temu. Zresztą.. nie tylko ona. Spojrzałam na szafkę nocną. Zostawiłam tam coś. Zostawiłam to tam specjalnie. Popatrzyłam na tą żyletkę. Chcę zostawić moją przeszłość w tym miejscu. Chcę zacząć nowe życie. Bez żyletki, bez nałogu, bez uzależnień... Bez niego.

*Retrospekcja* *4 lata wcześniej*

Czekałam na niego jak zawsze na ławce przy placu zabaw. Uwielbiałam tam chodzić. To właśnie tam się pierwszy raz spotkaliśmy. Spojrzał na mnie i się uśmiechnął. Oddałam uśmiech. Później szukałam pracy. Tata nas zostawił, zostaliśmy sami z mamą-ja, mój brat i siostra. Chociaż miałam 15 lat, musiałam jakoś pomóc mamie. Tak się składa, że zawsze miałam dobrą rękę do dzieci. Nie wiedziałam, że do pracy jako opiekunkę przyjęła mnie jego mama. Pilnowałam jego siostry - Safę i czasami Waliyhę. Gdy przychodziłam, często był w domu. Rozmawialiśmy. Nie wiem czemu mama nie zostawiała jemu pod opiekę sióstr. Nigdy nie powiedział. Może się bała? No tak, czy wiesz co siedemnastolatkowi wybije... Nigdy nic nie wiadomo. W każdym bądź razie, pilnowałam jego sióstr. W pewnym momencie on stał się mi najbliższą osobą. Bliższy niż siostra, która była moją najlepszą przyjaciółką. Stał się moim przyjacielem.. Najlepszym. Był ze mną zawsze, gdy go potrzebowałam.                              
Tego dnia chciałam mu powiedzieć, że stał się dla mnie kimś więcej, niż tylko przyjacielem. Chciałam mu powiedzieć, że się w nim zakochałam. Tak bardzo bałam się tej chwili. Czekałam na niego już 15 minut. Dziwne.. Nigdy się nie spóźniał. Zauważyłam Waliyhę idącą w moją stronę. Podeszła do mnie ze łzami w oczach. Podała mi kopertę i mocno mnie przytuliła. Waliyha też stała sie dla mnie bardzo ważną osobą-prawdziwą przyjaciółką. Tylko ona wiedziała, co tak naprawdę czuję do jej brata. Powiedziała: `Wybacz mu.`i odeszła. Nie wiedziałam co się dzieje. Otworzyłam kopertę i wyjęłam z niej list, który był w środku. Przeczytałam:

`Droga Natty !
Czytasz ten list, to znaczy, że mnie już nie ma. Przepraszam, że Ci tego nie wytłumaczyłem, ale tak naprawdę zrobiłem to w tajemnicy. Nikt o tym nie wiedział. Mianowicie, jakiś czas temu zapisałem się na kasting do X-Factora. Nigdy Ci nie mówiłem, ale moim marzeniem jest śpiewać. Zawsze chciałem śpiewać, a teraz dostałem szansę. Udało się! Spodobałem się i mnie przyjęli. Właśnie teraz siędzę w samolocie i lecę spełniać swoje marzenia. Przykro mi, że nie mogłem się pożegnać z Tobą osobiście, ale czas mnie gonił. Tak naprawdę, dla mnie też jest to bardzo trudne. Jesteś dobrą przyjaciółką. Dziękuję, za wszystko co dla mnie zrobiłaś. Bardzo Cię polubiłem. Obawiam się, że już się nie spotkamy. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy. :]   
Przepraszam Cię, Natty ! 
                                                                                                                  Twój,  Zayn`.







***
No i jest prolog! Mam nadzieję, że się podoba. :) Bardzo proszę, jeśli przeczytałaś to zostaw komentarz z opinią. Wiele to dla mnie znaczy. Rozdział 1 pojawi się jutro. ;3 Do przeczytania ! <3 



4 komentarze: