sobota, 26 lipca 2014

Rozdział 10.


*Niall*

Wróciłem do domu, gdy odwiozłem Nathalie. Szkoda mi tej dziewczyny. Tyle w życiu przeszła.. I to jeszcze przez Zayn`a. Kto by pomyślał. Naprawdę bardzo ją polubiłem, stała się dla mnie ważniejsza od przyjaciół. Ona jest moją najlepszą przyjaciółką - siostrą. Zrozumiałbym, gdyby powiedziała, że nie chce się już ze mną widywać. To przecież przez Zayn`a tyle wycierpiała. Ale nie. Ona chce zacząć nowy rozdział w swoim życiu, bez większego uczestnictwa Malik`a. Zanim poszła do domu dała mi rysunek. Był to mój portret. Naprawdę, piękny!
`Teraz ja jestem jej przyjacielem.`
Uśmiechnąłem się na samą myśl o tej fantastycznej dziewczynie. Nie mogę pozwolić, aby ktokolwiek ją skrzywdził.. Jest moją małą siostrzyczką. Nie mogę jej nigdy zostawić.
Wszedłem do domu.
-Co tak późno?-wszyscy siedzieli w salonie i na mnie czekali
-Rozmawialiśmy.-powiedziałem-A potem pojechaliśmy coś zobaczyć.
-Dlaczego tak nagle wyszła?-zapytał Harry
-Jej brat źle się poczuł, musiała szybko znaleźć się w domu, bo jej mamy nie ma.-skłamałem
-Co z nim?-jak zawsze Liam się martwi
`-Sam jesteś ćwok!`
-Dobrze. Po prostu w głowie się mu kręciło, Natt dała mu tabletkę i położył się. Jakiś wirus pewnie.-dodałem-Potem rozmawialiśmy, tak szybko nam czas zleciał. Później pokazałem jej Tower Bridge.-to akurat prawda!-Potem odwiozłem ją do domu i... jestem tu.
-Nie pożegnała się ze mną.-zasmucił się Tommo
-Z nami wszystkimi, ćwoku.-powiedział Harry
-Sam jesteś ćwok!-powiedział mu Boo-Bear
-Ale!-powiedziałem na ostudzenie sytuacji-Ale powiedziała, że przyjdzie w piątek.
-Na wieczór?-zapytał Zayn
-Tak.-ucieszyli się
-Fajna z Niej dziewczyna.-powiedział Li
-I ładna.-powiedział Hazza, ta, ten to tylko o jednym, ale chłopcy mu przytaknęli
-Wiem.-powiedziałem-Że fajna. Wręcz...
-Niesamowita.-przerwał mi Zayn
-Właśnie. Niesamowita.-co? czemu on to powiedział? czyżby.. nie, nie możliwe-Idę do siebie, dzień pełen wrażeń. Nawet jeść mi się nie chce.
-Co?-powiedzieli wszyscy razem, zaśmiałem się
-Żartuję.-poszedłem do kuchni po zapasy na całą noc, a potem prosto do mojego pokoju.

*Następnego dnia*
*Nathalie*

-Należy się $13,5.-klientka podała mi pieniądze.
Wczoraj wieczorem koleżanka napisała do mnie, czy mogę się z nią zamienić zmianą, ponieważ ona idzie do dentysty. Czyli dzisiaj pracuję do 14. Nie wyspałam się.. Masakra. Wczoraj wieczorem myślałam. Myślałam i wymyśliłam, że nie przeszkadza mi to, że Zayn znów się tu pojawił. Teraz raczej to ja powędrowałam do Niego, przecież to On mieszka w Londynie, ale skąd ja to mogłam wiedzieć? Nie ważne. I tak mnie nie pamięta, po prostu znajomość z Nim nie będzie taka łatwa.. Ale dam radę. Chłopcy z zespołu wydają się całkiem fajni. Nie mogę przepuścić okazji nie zaprzyjaźnienia się z nimi. Już ich pokochałam, ich piosenki również.
`-Cześć, Nathalie.`
Jest 13.30, jeszcze pół godziny, a ja już padam z nóg.. Jutro idę na noc do chłopaków, ciekawe co się będzie działo. Mam nadzieję, że uda mi się ich lepiej poznać. Cóż... Zayn`a już znam i to nawet za dobrze. Ale reszta.. Znam tylko ich imiona i ciekawostki, którymi obdarzył mnie Niall.
Ktoś odchrząknął za ladą. Podniosłam głowę.
-Słucham?-zobaczyłam uśmiechniętego od ucha do ucha Louis`a
-Cześć, Nathalie.-od razu się uśmiechnęłam
-Cześć, Lou.-zobaczyłam w drzwiach uśmiechniętego Niall`a i tryskającego dobrą energią Harry`ego-Co cię sprowadza w... te progi?
-Tęsknota.-powiedział, a ja wybuchnęłam śmiechem-No co? Nie pożegnałaś się.-zrobił smutną minkę
-Dobrze. Wynagrodzę Ci to.-oczy mu się zaświeciły-Co?-zapytałam
-Wiesz, kochanie, masz szansę.-powiedział-Idziemy za chwilę na spacer z chłopakami, tzn, ja, Nialler, Hazz... I ty.
-Ale ja pracuję.-szukałam wymówki    
-Kończysz o 14.-uśmiechnął się-Poczekamy.
-Lou, naprawdę, bardzo bym chciała. Ale jestem bardzo zmęczona, nie wiem, czy dam radę.
-Natt, wymyślimy coś. Tylko proszę, zgódź się. Możemy Cię nawet nieść. Powiedziałaś, że się odwdzięczysz.-zrobił kocie oczka
-Boże, czemu wy musicie być tacyy... Dobrze, o 14:00 kończę. Poczekajcie te kilkanaście minut.
Przeszedł przez ladę i przytulił mnie.
-Super! Dziękuję, przyjaciółko.
-Lou, głuptasie, nie wolno Ci tu być!-powiedziałam ze śmiechem
-Taka nasza mała tajemnica.-puścił mi oczko, przeszedł na drugą stronę-Możesz nam przynieść 3 małe czekoladowe shake`i?
-Pewnie.-zapłacił i poszedł usiąść.
CO ZA IDIOCI!

14:00. Koniec na dziś. Przebrałam się i wyszłam na restaurację. Chłopcy siedzieli przy stoliku, gdy tylko mnie zobaczyli `chytrze` się uśmiechnęli. Co za cwaniaki! Od samego początku chcieli, żebym poszła z Nimi, a gdy tylko nadarzyła się okazja, to Lou skorzystał. Kilka moich głupich słów, kurcze, i spacer z mega gwiazdami. Czego chcieć więcej???
Podeszłam do ich stolika.
-Co się tak szczerzycie?-zapytałam
-Cieszymy się, że się zgodziłaś.-powiedział Harry, wstał i mocno mnie przytulił
-Taaaaak. Louis potrafi manipulować ludźmi.-odpowiedziałam
-Co? Ja?-mówił-Wcale, że nie!Przesadzasz!-przytulił mnie-No! Naprawdę tęskniłem!-gorzej niż dziecko...
-Dobra, dobra. Ja też.-powiedziałam
-Cześć, Natt.-kolej na Niall`a.
Przytulił mnie.
-Hej, Nini!
-Nini?-zdziwili się chłopcy
-No co?-powiedziałam-Takie zdrobnienie.
-Mi się podoba.-wtrącił Niall
-Idziemy?-zapytałam, a moi towarzysze przytaknęli mi.
Przechodziliśmy przez park, chłopcy gadali o jakiejś tam sprawie, nie słuchałam ich. Próbowałam nie zasnąć.
-Nathalie?-zareagowałam na swoje imię-Opowiedz nam coś o sobie, tak naprawdę, to nic o Tobie nie wiemy, oprócz tego co powiedział Niall.-mówił Harry
-Cóż, nie ma wiele do gadania.-powiedziałam-Przeprowadziłam się do Londynu, spełniając tym swe marzenie. Mam 19 lat, kocham rysować, mam brata i siostrę. To tyle.
-Skąd się przeprowadziłaś?-zapytał Lou
-Z... daleka. Takie zadupie.-zaśmiałam się, przecież nie powiem, że z Bradford, powiedzieli by Zayn`owi
-Dlaczego się przeprowadziłaś?-i jestem w ciemnej dupie... zerknęłam na Niall`a.
-Przecież powiedziała, że spełniła tym swoje marzenie, Harry.-powiedział Niall z ironicznym uśmieszkiem-Patrzcie! Lody! Co wy na to?-podziękowałam mu ruchem warg
-Znowu o jedzeniu!-powiedział Louis-W sumie, lody sam bym zjadł.
Kupiliśmy sobie lody. Oni - 3 duże mieszane, a ja mieszanego średniego. Tak, to były lody włoskie. Uwielbiam je! Usiedliśmy na ławce w parku.
-Ej, a teraz wy mówcie coś o sobie.-rzuciłam, aby przerwać ciszę
-Co by Ci tu powiedzieć, kochanie?-spojrzał na mnie Louis
-Ja jestem Harry Edward Styles.-przerwał mu Loczek-Mam 20 lat, starszą siostrę, cudowne loki, mam boski głos, nienawidzę prostownicy. Pochodzę z Holmes Chapel. Ulubiona liczba - 69. Proszę, najważniejsze informację.-uśmiechnął się figlarnie
-Ciekawie.-uśmiechnęłam się
-Teraz ja.-dodał Lou, ale najpierw zwrócił się do Hazzy-Mama nie nauczyła, że starszym się nie przerywa?-Harry chciał już coś powiedzieć, ale Lou go uciszył-Cichaj! Jak już jedziemy z drugim imieniem, to mnie zwą Louis William Tomlinson. Mam 22 lata, jeszcze. Mam dziewczynę Eleanor. Niektórzy uważają, że mam fajny głos. Mam rodzeństwo... Dużo. Kocham marchewki. Pochodzę z Doncaster. Aż tak to nudne?-mrugnął do mnie, gdy ziewnęłam
-Nie, nie! Coś ty!-powiedziałam-Mówiłam, że jestem zmęczona. I uważam, że umiesz śpiewać. Że wszyscy umiecie. Przez ostatnie kilka dni zostałam Waszą fanką.-powiedziałam, a oni uśmiechnęli się do mnie
-A może pojechalibyśmy do nas, zobaczylibyśmy jakiś film, potem byśmy Cię odwieźli, Natt. Co ty na to?-zapytał Loczek
-Do.. Do was?-spojrzałam na blondyna-Okej. Chodźmy.
-Tam niedaleko mam samochód.-poszliśmy w stronę auta Louis`a.

`-No co? Jestem dziewczyną!`
-No to... Horror? Komedia?-powiedział Louis, gdy weszliśmy do ich domu...
Domu? To chyba nie można nazwać domem. Willi? O, lepiej...
-`Trzy metry nad niebem.`-popatrzeli na mnie dziwnie z minami typu:`Serio?`-No co? Jestem dziewczyną!
-Horror?-zapytał ponownie Lou-Komedia?
-Horror.-powiedzieli równo Harry i Niall, jęknęłam głośno
-Boję się horrorów!-dodałam
-Nie bój się!-przytulił mnie Tommo-Tommo będzie przy Tobie.
-Ty też się boisz.-powiedział do niego Hazza, a szatyn zmroził go wzrokiem
-Nialler będzie przy Tobie!-dodał blondyn
-Hazz też!-dodał urażony loczek
-To może ja już pójdę do domu?-powiedziałam przerażona
-Nie, nie, nie!-powiedzieli równocześnie i zaprowadzili mnie do salonu.
Przede mną stała ogromna kanapa... Po prostu powstrzymywałam się, żeby się na nią nie położyć i... nie zasnąć. Ale ona tak wzywała! Matko! Słyszę jej myśli, normalnie.
`Nathalie? Nathalie, tu jestem! Popatrz jakam puszysta, nie skusisz się? Po prostu połóż się.. Zamknij swoje śliczne oczęta i..`
-Natt?-poklepał mnie po ramieniu Louis-Natt, usiądziesz na tej kanapie, czy będziesz się w nią tak wpatrywać?-zaśmiał się
Zmroziłam go wzrokiem i usiadłam na tej wzywającej kanapie.
-Idę po jedzenie.-zgubił się w kuchni nasz głodomor
-To co oglądamy?-zapytał Hazz
-Coś mało strasznego.-burknęłam
-Nie można oglądać nie strasznych horrorów, bo wtedy horrory tracą swój urok.-popatrzył na mnie Lou, łał, ale mowa...
-Dobra, sami wybierajcie.-rzekłam
Naradzali się w 3 minuty;
-`Obecność`!-krzyknęli Lou i Harry jednocześnie, serio, dzisiaj zdarzyło się to już za dużo razy...
Jęknęłam.
-Widziałaś?-zapytał mnie Niall, który wchodził do salonu z popcorn`em
-Zwiastun.. I już mam dość.
-Nie marudź.-uciszyli mnie
-A gdzie Liam?-zapytałam
-Pewnie z Danielle. Jego dziewczyną.-poinformował mnie Nini-Zayn też, jakby Cię to interesowało.-pokiwałam przecząco głową, a on się zaśmiał.

Już po pierwszych 20 minutach filmu wtulałam się to w Harry`ego, to Niall`a, albo Louis`a. Gdy Niall chodził po jedzenie, oni zajmowali mu miejsce, mówiąc: `Ty nie powinnaś siedzieć sama.`. Liam wrócił do domu, lecz od razu udał się do siebie, mówiąc, że jest bardzo zmęczony. Ja siedziałam i oglądałam ten straszny horror.. W pewnych momentach miałam wrażenie, że to Louis wtulał się we mnie.. Czyżby pan Tomlinson się bał? Uśmiechnęłam się na samą myśl o tym. Naprawdę, chciałam zobaczyć ten film do końca, ale po prostu się nie dało. Ta kanapa jest taka wygodna.... I jeszcze chłopcy. Po prostu nie da się...
Po chwili mój własny film mi się urwał i udałam się w objęcia Morfeusza.



***
Bardzo dziękuję za komentarze pod poprzednim rozdziałem! Nawet nie wiecie jakie są motywujące i jak się szczerze czytając je! To bardzo miłe! <3 
Rozdział się pojawił! =] Kolejny we wtorek, chyba że będziecie nalegać o wcześniejszą datę. ;]

Pod poprzednim rozdziałem było 5 komentarzy, pobijecie to? ;3 Pozdrawiam! :*
CZYTASZ=KOMENTUJESZ!
               
                                                                                                  

14 komentarzy:

  1. Hejka czytam Twojego bloga w zasadzie od wczoraj :) natknelam sie na niego przez przypadek jak szukałam nowych ff na wattpad i wgl w necie. .. mysle ze to co tu zamieszczasz jest bardzo fajne i podoba mi sie ze nie ma caly czas jakis śmierci albo kłótni czy jakiś takich gowien na ktore ostatnio bardzo łatwo natrafić :D zakładam ze ten blog jest nowy ale mam propozycję żebyś utworzyła zakladke w której zaniescisz blogi jakie czytasz bo jestem bardzo ciekawa no bo skads

    OdpowiedzUsuń
  2. Wzielas pomysl na założenie tego bloga! Tak komentuje z telefonu dlatego mi rozdzielilo. .. no nic w kazdym razie bardzo fajne! Zycze dużo pomysłów i z niecierpliwością wyczekuje kolejnych rozdziałów! :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuuuję <3
      Oj... Czytam naprawdę dużo blogów, ale właśnie nie natknęłam się jeszcze na takiego, który piszę. Były podobne, owszem, ale taki sam nie. Więc przyszedł pomysł i zabrałam się do realizacji. Aktualnie jestem w trakcie pisania 13 rozdziału, a plany mam do 40. xd Także, będzie się działo. Cóż, prawda, na razie nie ma zbyt dużo kłótni, akcji itp. Ale będzie dużo wątków, grozy, radości, miłości.. Cóż, cieszę się bardzo, że ci się podoba <3 I założę taką stronę ;] Jeszcze raz, bardzo dziękuję za opinie. :* To miłe ! Jeśli np. mogłabyś komuś polecić bloga, to byłabym wdzięczna. =] Pozdrawiam. ! <3

      Usuń
  3. Hazza i Lou rozwalają :-) a Niall jest taki słodki *.* A Zayn'a to nienawidzę w tym opowiadaniu ! xD Choć dziwi mnie to, ze się nie poznali... Ciekawe kiedy to się stanie :) Kiedy będzie nowy rozdział? Błagam szybko !!!!! <333 /Care.
    Zapraszam na naszego bloga, jak Ci się spodoba, to skomentuj, proszę...
    http://little-things-one-direction-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejuu to jest najlepsze i najciekawsze opowiadanie ze wszystkich jakie czytam ! Kocham to ! ♥ Rozdział cudowny, zresztą jak wszystkie ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Z niecierpliwością czekam na następny ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny blog !! Bardzo się ciesze ze tak szybko dodajesz rozdziały !! Z niecierpliwością czekam na następny !!!!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. To jeszcze raz ja i bardzo bardzo bardzo nalegam na rozdział jak tylko najwczesniej możesz! ♡ odniosę sie teraz do kom. Horan Hug Wasz/Twój blog czytam od sierpnia i jest świetny i chociaż wczoraj był nowyto juz chce następny rozdział jednakże wracając do Still the One mam pytanie i prośbę lub propozycje czy bylabys skłonna utworzyć również konto na wattpad i tam tez zamieszczac to ff? ?? To ta sama co tutaj na początku czyli Alex. Na razie anonimowo ale moze obczaje jakos ta telefoniczna wersję ;) kiedyś

    OdpowiedzUsuń
  8. Ok! No to ja kochany anonim z 1, 2 i pezedostatniego koma mam od teraz tozszamosc mianowicie wspomnianą we wxzesniejszym komie Alex! No dobra wiecej nie spamuje :* czekam z niecierpliwoscia na następny rozdział ♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  9. Posłuchaj kochana! Przeczytałam te 10 rozdziałów teraz, dzisiaj, jeden po drugim. Szczerze? odjuikjnhdkvbh. Dziewczyno, dziewczyno masz talent i to COŚ. Komentuje dopiero teraz, wybacz :C. Rozkazuję Ci pisać dłuższe rozdziały i pisać je częćciej. Zrozumiałaś? No. :3
    Dzięki za wspaniały blog do czytania.. :*** Pozdrowienia :3

    OdpowiedzUsuń
  10. Skarbie dalej plisss ♥jest cudowny ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny <3333/ ask.fm/julia20015

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytam Twoje ff dość długo....
    poleciłabyś proszę mojego bloga ? :
    http://best-direction-is-onedirection.blogspot.com/

    Z góry dziękuje ! :)

    OdpowiedzUsuń